Pogoń jednak zmieni właściciela?
W ostatnich tygodniach sytuacja wokół Pogoni Szczecin jest mocno napięta. Piłkarze zorganizowali bunt i nie wychodzili na pierwsze zajęcia na boisko. Ponadto trwały negocjacje Alexa Haditaghiego z Jarosławem Mroczkiem na temat ewentualnego przejęcia Pogoni przez Kanadyjczyka. Klub w ostatnich dniach wydał komunikat, w którym poinformował o zakończeniu rozmów na linii Szczecin – Haditaghi.
Jak się okazuje, sprawa ma swoją kontynuację. Jak przekazał Piotr Koźmiński w programie “Nasz News”, Alex Haditaghli 6 stycznia złożył kolejną ofertę kupna Pogoni. – To inna oferta, na nowych warunkach. Wcześniej Hadiataghi uzależniał przejęcie Pogoni od zgody wszystkich pożyczkodawców na przedłużeniu terminu spłaty za jakiejś określone odsetki do 2027 roku. Nie ze wszystkimi udało się jednak porozumieć. Pogoń tłumaczyła to, że każdy się na coś umawiał i ma prawo zgodzić się lub nie na renegocjację umowy. Ta nowa oferta Haditaghiego polegałaby na tym, że długi o które wtedy chodziło byłyby jednak spłacone szybciej – przekazał dziennikarz.
– 33 mln złotych przeznaczyłby na spłatę kredytodawców w terminie pierwotnie przewidziany, czyli lato 2025. 35 mln złotych przekazałby od razu do klubu na pokrycie długów, pensji i bonusów, które Pogoń zalegała. Czyli ta najnowsza oferta oznaczałaby 68 milionów złotych plus 10-20 milionów złotych rocznie, aby wspomagać klub, dopóki nie wyjdzie na prostą – dodał Koźmiński.
Na razie nie wiadomo, jaki stosunek do tej oferty ma Pogoń. Klub nie odniósł się do tych wieści.