Pogoń wróci finansowo na dobre tory?
Pogoń Szczecin w ostatnich miesiącach zmagała się z wielkimi problemami finansowymi. Sytuacja była na tyle poważna, że na początku tego roku zawodnicy zdecydowali się na bunt. Wyszli na trening na zaledwie kilkanaście sekund, dając wówczas jasny sygnał, że oczekują spłacenia zaległości. — Przed zajęciami drużyna spotkała się z zarządem klubu. Po nim piłkarze długo nie opuszczali szatni. Z szatni wyszli o godzinie 17:30 i udali się na boisko treningowe. Na nim przebywali jedynie przez kilkadziesiąt sekund i ponownie zeszli do szatni. To forma protestu jaką obrali zawodnicy. Problemy finansowe klubu dotykają także ich. Pogoń ma wobec swoich piłkarzy zaległości w wypłacaniu wynagrodzeń – informował w styczniu portal “Pogoń SportNet”.
Ostatecznie klub od przepaści uratował Alex Haditaghi, kanadyjski biznesmen. Robert Kolendowicz, szkoleniowiec szczecińskiego zespołu, potwierdził, że w ostatnich dniach na konta bankowe piłkarzy i trenerów zaczęły spływać zaległości. Sytuacja finansowa drużyny stopniowo się normuje i sam Haditaghi zapowiada, że jego celem jest przywrócenie klubowi pełnej płynności ekonomicznej. — Myślę, że za dwanaście miesięcy będziemy zupełnie inną organizacją, zarówno jeśli chodzi o przychody, jak i sposób wydawania pieniędzy – wyznał nowy właściciel Pogoni na piątkowej konferencji prasowej.
Haditaghi nie wyklucza drogich transferów
Sytuacja w ekipie “Portowców” zmieniła się zatem błyskawicznie. Choć zdawało się to jeszcze kilka miesięcy temu niemożliwe, to Haditaghi nie wyklucza dokonywania wkrótce kosztownych transferów. Po wspomnianej konferencji prasowej kanadyjski biznesmen został zapytany przez Jarosława Dworzyńskiego o to, czy realne jest kupno przez Pogoń piłkarza za 3 miliony euro. Haditaghi nie wykluczył takiej możliwości. — To zależy. Jeśli to będzie młody, obiecujący zawodnik i Tan Kesler [nowy dyrektor generalny – przyp. red.] powie, że warto zainwestować to taka sytuacja będzie możliwa – odpowiedział 46-latek.
Pogoń Szczecin znajduje się aktualnie na czwartym miejscu tabeli Ekstraklasy z przewagą trzech punktów nad piątą Legią Warszawa. W pierwszym meczu po marcowej przerwie na reprezentacje ekipa Roberta Kolendowicza zmierzy się właśnie z “Wojskowymi” (28.03). Cztery dni później “Portowców” czeka wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice w półfinale Pucharu Polski (01.04).
