Pogoń szuka rozwiązań
Choć Pogoń Szczecin pod względem sportowym radzi sobie dobrze, to w kwestiach organizacyjnych panuje całkowity chaos. Cztery zwycięstwa w ostatnich pięciu ligowych meczach przysłaniają prawdziwy obraz tego, co dzieje się wewnątrz klubu. Mowa tu o transakcji sprzedaży Pogoni, która nie została sfinalizowana. Nilo Effori, który miał przejąć kontrolę nad klubem, oszukał Jarosława Mroczka. Gwarantował wielkie pieniądze, a okazało się, że nie dysponuje takimi kwotami. Barotsz Ignacik w programie “Przegląd Ligowy” wyznał, że sprawa może finalnie trafić do prokuratury, bo Effori nie chce cofnąć umowy za darmo.
Dziennikarz dodał również, że jego zdaniem piłkarze Pogoni Szczecin mogą wkrótce rozpocząć strajk. Zawodnicy ciągle czekają na zaległe wypłaty i nie można wykluczyć żadnego scenariusza, jeśli nie dostaną pieniędzy do 14 marca. — Jeśli piłkarze Pogoni Szczecin nie dostaną zaległych pensji, to nie skończy się to tak jak w styczniu, kiedy nie wyszli na trening, tylko po prostu nie wyjdą na jakiś mecz – kontynuował Ignacik. Pogoń może zorganizować pieniądze za pośrednictwem drobnych przedsiębiorców i ludzi blisko klubu. Mają oni wziąć pożyczkę i spłacić piłkarzy – wyjawił także dziennikarz.