Była 87. minuta starcia Górnika Zabrze z Piastem Gliwice, gdy Lukas Podolski, który na murawie pojawił się chwilę wcześniej, bezpardonowo zaatakował wślizgiem Damiana Kądziora. I ku zdziwieni wszystkich, sędzia Paweł Raczkowski nie pokazał napastnikowi nawet żółtej kartki. – Faul na Kądrziorze z gatunku: wyłączyło się myślenie. Można się spierać czy żółta, czy czerwona. Mi bliżej do czerwonej – ocenił w programie “Moc Futbolu” były sędzia międzynarodowy Rafał Rostkowski. Czerwoną kartkę pokazałby mu także inny dawny arbiter – Adam Lyczmański.
– Jestem zdumiony. Moje wspomnienia o Lukasie są pozytywne. Wspaniały zawodnik i dobry człowiek. Natomiast coś złego się dzieje, kiedy ostatnio wychodzi na boisko. Te kilkanaście minut w meczu Górnik – Piast to był dramat. To być może najgorszy mecz Podolskiego w karierze. Zasłużył na trzy kartki i w każdej z tych trzech sytuacji mógł dostać czerwoną kartkę. To były sytuacje z pogranicza – dodał Rostkowski. Faul na Kądziorze nie był jedynym przewinieniem mistrza świata z 2014 roku.
W samej końcówce meczu bramkę na 1:0 zdobył Yosuke Furukawa, a Podolski celebrując bramkę, chamsko popchnął Jakuba Czerwińskiego. Zrobił to na tyle mocno, że obrońca padł na murawę. Dopiero wtedy sędzia pokazał Podolskiemu żółtą kartkę. Co ciekawe: ta sytuacja tak zagotowała Czerwińskiego, że ten chwilę później otrzymał czerwoną kartkę za uderzenie Erika Janży. Górnik ostatecznie wygrał spotkanie, ale niesmak pozostał, bo w mediach społecznościowych długo trwała dogrywka.
Ikona Piasta uderza w Podolskiego
– Lewą nogę masz dobrą, lepszą niż moja, gabloty masz pełne trofeum…ale głowę kolego masz pustą. Idiotą nie da się zostać, idiotą trzeba się urodzić – napisał na platformie X Gerard Badia, emerytowany hiszpański piłkarz, który występował Piaście w latach 2014-2021.
Po ostatnim gwizdku Podolski również był aktywny w mediach społecznościowych. Tak jak i konto Górnika, które opublikowało zdjęcie autora bramki Japończyka Yosuke Furukawy z komentarzem: “Podstawą wigilijnej kolacji w Japonii jest pieczony kurczak”. A jak powszechnie wiadomo, kibice Górnika zaczepiają Piasta, szyderczo nazywając ich “kurczakami”. Ma to mieć związek z sytuacją sprzed wielu lat, gdy rzekomo kibole Piasta przestraszyli się chuliganów Górnika i uciekli z ustawki. Ale wróćmy do Podolskiego, bo on cały czas podkręcał gęstą atmosferę.
Podolski najpierw opublikował filmik spod restauracji KFC, która słynie z serwowania kurczaków, a następnie napisał: “Dzięki takich wślizgom wygrywa się trofeum i gra się wielkich klubach. Pozdrawia Idiota z Zabrza”. Problem w tym, że były reprezentant Niemiec żartuje sobie z niedzielnego meczu, a w tym czasie Kądzior narzeka na ból nogi.
– Mam mocno spuchniętą nogę. Właśnie robię zdjęcie RTG. Oby nie był nic pękniętego. Ale będę pauzował na sto procent – napisał piłkarz Piasta do Adama Sławińskiego z Kanału Sportowego. Dziennikarz dodał w programie “Liga PL”, że “Kądzior modli się, by noga nie była złamana”.
Post Podolskiego nie pozostał bez odpowiedzi. Piast Gliwice opublikował zdjęcie spuchniętej nogi Kądziora. Nie trzeba być lekarzem, żeby dostrzec, że kontuzja stawu skokowego wykluczy go z treningów co najmniej na kilka tygodni. Co najmniej.
Tabela Ekstraklasy
Po 16 kolejkach liderem Ekstraklasy jest Lech Poznań (37 pkt), Górnik Zabrze zajmuje siódme miejsce (24 pkt), a Piast ma cztery “oczka” mniej i zamyka TOP 10. W następnej kolejce Górnik zagra w Kielcach z Koroną, a Piast podejmie Lecha.
39-letni Podolski w tym sezonie zdobył dwie bramki, rozgrywając 13 spotkań. 130-krotny reprezentant Niemiec trafił do Zabrza w 2021 roku. Od tamtej pory wystąpił w 102 meczach, strzelił 22 gole i zanotował 19 asyst. Jego umowa wygasa 30 czerwca 2025 roku. Wcześniej Podolski reprezentował takie kluby, jak: FC Koeln, Bayern Monachium, Inter Mediolan, Arenal, Galatasaray, Visel Kobe i Antalyaspor.
“Poldi” urodził się w Gliwicach, ale gdy miał dwa lata jego rodzice przeprowadzili się do Niemiec, gdzie napastnik stał się legendą. W historii czterokrotnych mistrzów świata tylko Miroslav Klose (71 bramek) i Gerd Mueller (68) mają więcej trafień niż Podolski, autor 49 bramek.