HomePiłka nożnaPolak robi furorę w Anglii! Przemysław Płacheta chwalony na Wyspach

Polak robi furorę w Anglii! Przemysław Płacheta chwalony na Wyspach

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Przemysław Płacheta znów dał o sobie znać. Nieco zapomniany już reprezentant Polski zbiera dobre noty w barwach Oxford United. O występy naszego rodaka zapytaliśmy dziennikarza lokalnego portalu “Oxford Mail”, Liama Rice’a. Jego opinia buduje.

Przemysław Płacheta

FOT. SIPAUSA/NEWSPIX.PL

Śląsk Wrocław zarobił na nim miliony

Latem 2020 roku Przemysław Płacheta wyjechał z Polski. Skrzydłowy miał za sobą tylko jeden sezon w ekstraklasowym Śląsku Wrocław. Zaliczył jednak udany rok, w którym w 35 ligowych meczach zdobył 8 bramek i zanotował 5 asyst. Otrzymał również jedną nagrodę młodzieżowca miesiąca.

Dobrą formę zawodnika pochodzącego z Łowicza doceniło angielskie Norwich City. Kanarki – według portalu transfermarkt.com – wydały na Płachetę aż 3 miliony euro. Śląsk zarobił poważne pieniądze na piłkarzu, którego pozyskał zaledwie rok wcześniej za jedyne 5 procent tej sumy. Do tej pory Płacheta pozostaje najdroższym zawodnikiem, jakiego kiedykolwiek sprzedał klub ze stolicy Dolnego Śląska.

Transfer do Norwich City dał Płachecie przede wszystkim możliwość debiutu w Premier League. W sumie w najlepszej lidze świata Polak zaliczył 12 meczów. Mierzył się z największymi angielskimi potęgami – Arsenalem, Manchesterem United czy Liverpoolem. Nie wykonał jednak kolejnego kroku w przód w swojej karierze.

Problemy z grą

Płacheta przyszedł do zespołu Kanarków, gdy ten grał jeszcze w Championship. Norwich wygrało te rozgrywki w sezonie 2020/21. Ekipa z Carrow Road nie zdołała jednak utrzymać się w Premier League i spadła już rok później.

Dla skrzydłowego znad Wisły rozpoczął się wówczas okres dość rozpaczliwej walki o jakiekolwiek minuty. W Norwich nie mógł na nie liczyć. Miał za konkurentów Milota Rashicę czy Christosa Tzolisa, czyli zawodników, którzy nawet teraz występują w uznanych europejskich drużynach (Besiktasie i Club Brugge). Płacheta nie mógł wtedy ich prześcignąć w klubowej hierarchii.

W sezonie 2022/23 polski skrzydłowy zaliczył tylko 5 występów na wypożyczeniu w Birmingham City. W kolejnych rozgrywkach było lepiej, bo Polak grał w Norwich i Swansea, do którego przeszedł w zimowym okienku transferowym, lecz jego występy były nieregularne, a na domiar złego końcówkę sezonu nasz rodak stracił przez kontuzję. Nad byłym zawodnikiem Śląska zebrały się czarne chmury niepewności.  Zagraniczna przygoda Polaka nie układała się po jego myśli. Jaki powinien być następny krok w jego karierze? Jeszcze jedna szansa na Zachodzie czy jednak powrót do ojczyzny, który byłby swego rodzaju znakiem, że piłka krajowa to maksimum, na co stać Płachetę.

Trudne początki

Latem 2024 roku znów nadszedł więc czas na zmianę klubu. Pojawiały się głosy, że skrzydłowy może wrócić do Ekstraklasy. Bartosz Wieczorek z “TVP Sport” ujawnił, że sytuację Polaka monitorowały kluby z najwżyszej klasy rozgrywkowej w Polsce. Byłby to zatem klasyczny koniec nieudanej przygody zagranicznej polskiego zawodnika. Wiele razy zdarzało się już, że wyróżniający się ligowiec opuszczał kraj, żeby po kilku latach wrócić do niego z podkulonym ogonem. Płacheta nie chciał jednak rezygnować z kursu, który obrał przed czterema laty.

Ostatecznie 26-latek pozostał w Anglii. Jego usługami zainteresował się beniaminek Championship, Oxford United. Początki w zespole Yellows nie były jednak łatwe. W pierwszych meczach w nowych barwach Polak nie zachwycał. Ponadto, od końca sierpnia do początku listopada skrzydłowy zmagał się z kontuzją, która wyłączyła go z wielu kolejek. Pod koniec listopada Płacheta wrócił już do gry. Musiał jednak poczekać jeszcze miesiąc, aż jego forma zacznie iść w górę.

Pomogła zmiana trenera

Wszystko za sprawą jednej decyzji władz Oxford United. Świetny wpływ na rozwój skrzydłowego miało bowiem zatrudnienie trenera Garego Rowetta. 50-latek pracuje na Home Park dopiero od 22 grudnia, lecz już zdołał zanotować z nowym zespołem kilka zwycięstw. Pod jego wodzą dobre występy zaczął notować również Płacheta.

Na ten moment Płacheta jest bez wątpienia ważnym zawodnikiem zespołu. Pod wodzą Garego Rowetta stał się nagle główną postacią Oxford United w ofensywie – zdobył dwie bramki i zaliczył trzy asysty na przestrzeni trzech meczów. Odrodził się na prawym skrzydle. Polak ustanowił swoją nową rolę jako ważnego i ekscytującego gracza w wyjściowej jedenastce drużyny – mówi “Kanałowi Sportowemu” Liam Rice, czyli dziennikarz lokalnego portalu “Oxford Mail”.

W tym sezonie Przemysław Płacheta zdobył już 2 bramki i zanotował 2 asysty. We wszystkich swoich poprzednich sezonach w Anglii Polak zdołał strzelić łącznie 4 gole oraz zaliczył 4 ostatnie podania. Pokazuje to, że obecne rozgrywki mogą być przełomowe w całej dotychczasowej przygodzie skrzydłowego na Wyspach Brytyjskich, która o mało co nie skończyła się fiaskiem w letnim okienku transferowym w 2024 roku.

Pogrążył angielską legendę

Jednej z bramek, które zdobył Płacheta, nie będzie miło wspominał Wayne Rooney. Legenda Manchesteru United w ostatnim czasie prowadziła (notabene z marnym skutkiem) Plymouth Argyle. Do spotkania ekipy The Greens z Oxford United doszło pod koniec 2024 roku. Nasz rodak strzelił gola na 2:0, czym pogrążył zespół prowadzony przez wybitnego niegdyś piłkarza. Porażka doprowadziła do zwolnienia szkoleniowca z wybitną futbolową przeszłością. Szerzej opisaliśmy zresztą dotychczasowe trenerskie podboje Rooneya.

Obiecujący występ przeciwko Plymouth był wiatrem w żagle naszego rodaka. W kolejnej serii gier zaliczył on bowiem asystę w spotkaniu z Millwall. W tym samym meczu Płacheta musiał jednak opuścić boisko z powodu urazu. Wykluczył on go z meczu 26. kolejki Championship, w którym Oxford United zagrało na wyjeździe z Preston North End. O sytuacji zdrowotnej skrzydłowego wypowiedział się trener zespołu Gary Rowett na łamach “Oxford Mail”.

“Shemmy” znów czuł napięcie. Nie grał ostatnio zbyt wiele minut. To było spotkanie, w którym po prostu czułem, że nie mogę ryzykować utraty go na 8 tygodni – przyznał szkoleniowiec The U’s.

Zabójcza szybkość

Pytając Liama Rice’a o największe zalety Płachety w obecnym sezonie, dziennikarz bez wahania odpowiada, że imponująca jest szybkość Polaka.

Jest wręcz niebezpiecznie szybki. Kiedy się rozpędzi, jakikolwiek boczny obrońca ma trudne zadanie, aby go zatrzymać. Potrafi też połączyć swoją prędkość z dynamiką myślenia i podejmowania decyzji na boisku. Wie, kiedy zwolnić, a kiedy dośrodkować piłkę w pole karne – podkreśla reporter.

Dziennikarz “Oxford Mail” zaznacza również, że Płacheta dysponuje kapitalnym uderzeniem z dystansu. Jeden z takich strzałów poskutkował fenomenalnym golem przeciwko Cardiff City w Boxing Day.

Trafienie naszego rodaka zostało również nominowane do nagrody bramki grudnia w Championship.

Ustawienie preferowane przez trenera Garego Rowetta daje Płachecie świetne warunki do wykorzystywania swoich największych atutów. 50-letni szkoleniowec wyraźnie stawia na formację, w której piłkarze w bocznych sektorach boiska mają sporo pracy.

Polak występuje na pozycji prawego skrzydłowego w systemie 1-4-2-3-1. Drużyna stara się przerzucać piłki w kanały znajdujące się przed Płachetą, który może ruszyć w ich stronę i stworzyć potem z tego zagrożenie – wyjaśnia Rice.

Materiał na piłkarza Premier League

Dobra dyspozycja Płachety skłoniła Garego Rowetta do dość odważnej tezy na temat Polaka. Szkoleniowiec Oxford United w jednym z wywiadów skomplementował 26-latka w bardzo uroczysty sposób.

To dobry zawodnik. Byłem świadomy, że mam takiego gracza w składzie. Niekiedy trzeba objąć szczególną uwagą piłkarzy tego typu. Dla mnie Płacheta to sportowiec na poziomie Premier League. Od takich graczy oczekuje się, że będą potrafili zwolnić w odpowiednim momencie i okazać opanowanie, które jest potrzebne, aby stać się zawodnikiem kompletnym. W ostatnich meczach Płacheta pokazał poważny poziom, jeżeli chodzi o ten spokój – rozpływał się trener drużyny z Home Park.

Zgadzam się z trenerem Garym Rowettem, który uznał, że Płacheta to “zawodnik na Premier League”. Polak posiada niezwykłą szybkość, która mogłaby sprawić problemy nawet najbardziej szacownym bocznym obrońcom w elicie. Płacheta to zawodnik eksplozyjny, który potrafi poderwać kibiców z ich siedzeń – wtóruje szkoleniowcowi Liam Rice.

Na razie licznik występów Płachety w Premier League zatrzymał się na 12 spotkaniach. Być może w perspektywie sezonu czy dwóch Polak zdoła wrócić do angielskiej elity, dzięki dobrym meczom w Oxford United.

Płacheta pokazał przebłyski swojego talentu w stosunkowo niedługim czasie. Teraz musi utrzymać dobrą formę na dłuższy okres. Jego następnym zadaniem będzie pokazanie wszystkim, że umie cieszyć się tak świetną dyspozycją przez parę tygodni, a także nie zejść poniżej poziomu, który prezentuje obecnie – stwierdza stanowczo Rice.

Możliwe, że dobra forma przyciągnie zainteresowanie lepszych klubów, ale Płacheta musi pokazać, że jest regularny. Na razie gra bardzo dobrze, lecz może to być za mało na transfer do lepszego klubu, jeśli nie podtrzyma takiej dyspozycji – dodaje dziennikarz “Oxford Mail”.

Powrót do kadry?

Przemysław Płacheta jako zawodnik Norwich City zaliczył 7 występów w reprezentacji Polski. Niektórzy kibice drużyny narodowej mogli jednak zapomnieć o tym kadrowiczu, bo ostatni raz 26-latek przywdział narodowe barwy w listopadzie 2021 roku.

Obiecująca dyspozycja Płachety w Championship może jednak przybliżyć go do powrotu do reprezentacji. Michał Probierz nie powołał go do tej pory na żadne zgrupowanie, co nie jest jednak żadną niespodzianką ze względu na problemy zdrowotne i kiepską formę skrzydłowego. Teraz jednak Płacheta wysyła coraz poważniejsze sygnały, że mógłby się kadrze przydać.

26-latka cechuje pożądana w piłce uniwersalność. Skrzydłowy może występować na obu bokach boiska. Potrafi zaangażować się bardziej w akcje ofensywne, lecz kiedy trzeba, umie także przejąć część zadań defensywnych. Selekcjoner Michał Probierz często powtarza, że reprezentacja nie dysponuje jakościowymi skrzydłowymi. Być może Płacheta mógłby być kandydatem do objęcia takiej roli na murawie. Tym bardziej, że szybki, przebojowy piłkarz zawsze kadrze się przyda.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Lewandowski zabrał głos po meczu z Realem. Odważna deklaracja Polaka!
Gil Manzano dał błędy i kontrowersje. Szczęsnego wyrzucił słusznie
Barcelona – Real Madryt 5:2: Skrót meczu już dostępny! [WIDEO]
Polak robi furorę w Anglii! Przemysław Płacheta chwalony na Wyspach
Robert Lewandowski “prawdziwym kierownikiem”. Tak Hiszpanie ocenili napastnika
Dani Olmo zachwycił swoim gestem! Kibice w ekstazie!
Hiszpanie przemówili ws. kartki Szczęsnego. “Dopóki”
Real zawiódł w meczu z Barceloną. Artur Wichniarek wskazał konkretnego zawodnika
Szczęsny i Lewandowski odebrali trofeum! [WIDEO]
Robert Lewandowski napracował się za dwóch. Artur Wichniarek chwali napastnik