Piotr Zieliński gra poniżej oczekiwań
Piotr Zieliński nie ma ostatnio łatwego czasu. W Interze Polak gra mało, nie mieści się w gronie najbardziej zaufanych piłkarzy nowego trenera Cristiana Chivu. Ponadto, pod koniec ubiegłego sezonu doznał kontuzji, która wykluczyła go przynajmniej z kilkunastu meczów. Nie wziął udziału w żadnym czerwcowym spotkaniu reprezentacji Polski, ominęły go Klubowe Mistrzostwa Świata, musiał też pauzować trochę czasu w lidze. Zdołał jednak znaleźć się wśród czołowych pomocników Serie A, biorąc pod uwagę liczbę wykreowanych sytuacji.
Teraz Zieliński wraca do zdrowia i chce również ponownie stać się jednym z liderów kadry na boisku. W starciu z Holandią nie wyglądał dobrze. Już w niedzielę Biało-Czerwoni zmierzą się jednak z Finlandią, na tle której pomocnik będzie mógł pokazać więcej swoich atutów. O roli 31-latka w drużynie narodowej dyskutowano w specjalnym programie na antenie Kanału Sportowego.
Oczekiwanie na powrót do formy
– Przed meczem z Holandią byłem ogólnie zawiedziony jego postawą. To spotkanie nie dało mi nic więcej. Nie prezentował się dobrze. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że miał kontuzję, przez co nie grał regularnie. Niektórzy powiedzą, że jeszcze nie możemy wymagać od niego lepszej postawy. Moim zdaniem jednak trzeba oczekiwać od Zielińskiego niezłej gry. To jest za dobry zawodnik – stwierdził Janusz Michallik.
– To już nie ten czas, żeby wymagać od 31-latka większej łobuzerki na boisku. Trzeba skupić się na jego największej wartości, czyli na podaniach. Wybory Zielińskiego w meczu z Finlandią powinny być optymalne – przyznał z kolei Marcin Żewłakow.
Więcej o meczu Polski z Finlandią na antenie Kanału Sportowego!