Zieliński krytycznie o początku meczu
Reprezentacja Polski zupełnie nie przypominała zespołu, który grał przeciwko Holandii. Biało-Czerwoni po bardzo słabym meczu przegrali z Austrią aż 1:3 i znacznie utrudniła sobie kwestię wyjścia z grupy. Polacy muszą koniecznie wygrać z Francją, co wydaje się dość nieprawdopodobne.
Polska źle weszła w spotkanie z Austrią i straciła pierwszą bramkę już w dziewiątej minucie. O koszmarnym początku w wykonaniu swojej drużyny po meczu w rozmowie z “TVP Sport” mówił Piotr Zieliński.
– Pierwsze 15 minut sobie biegaliśmy, nawet nie przeszkadzaliśmy i dostaliśmy gonga. Później coś nas ruszyło i gra lepiej wyglądała. Druga część pierwszej połowy była w naszym wykonaniu lepsza. Mogliśmy strzelić dwie bramki i prowadzić, ale tak się nie stało i przegrywamy – rozpoczął Zieliński.
– Mówimy sobie w szatni, że wchodzimy ostro i ruszamy, ale tego nie zrobiliśmy. Znowu to oni strzelili gola, cofnęli się i było ciężko. Chcieliśmy wygrać to spotkanie dla nas samych, dla Polaków, ale niestety znowu się nie udało i przed nami jeszcze jeden mecz. Trzeba zagrać go jak najlepiej – stwiredził pomocnik.
Polska po dwóch meczach fazy grupowej ma na swoim koncie okrągłe zero punktów i niezwykle marne perspektywy na awans do dalszej fazy turnieju. O pierwsze “oczka” reprezentacja prowadzona przez Michała Probierza zawalczy we wtorek 25 czerwca. Rywalem Biało-Czerwonych będzie Francja.