Prezes Rakowa z jasnym stanowiskiem
Marek Papszun oficjalnie powraca po sezonie do Rakowa Częstochowa. Według ostatnich doniesień serwisu “Goal.pl” 49-letni menedżer mógł liczyć na wielkie wzmocnienia kadry. Wszystko to ze względu na bardzo duży budżet klubu przeznaczony na transfery. Miał on wynosić nawet osiem milionów euro.
Ogromny budżet transferowy Medalików wydaje się jednak nie być prawdą. Bardzo jasno w tym temacie w rozmowie ze “Sport.pl” wypowiedział się obecny prezes Rakowa Częstochowa, Piotr Obidziński.
– Brak europejskich pucharów determinuje oszczędnościową politykę Rakowa, jeśli chodzi o wydatki klubu. To moja duża odpowiedzialność, ile pieniędzy wydamy. Właśnie po to zostałem zatrudniony w Częstochowie półtora roku temu, żeby mieć tu też scenariusz oszczędnościowy. Te osiem milionów euro, które pojawiły się w mediach jako środki przeznaczone na transfery, to jakiś kosmos i absurd – wyjaśnił Piotr Obidziński.
Jak wspomniał Obidziński, sporą rolę w transferowych planach Medalików odegrał brak europejskich pucharów w przyszłym roku. Mistrz Polski z sezonu 2022/23 ma za sobą rozczarowującą kampanię. Raków na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek Ekstraklasy znajduje się na szóstym miejscu i nie ma już szans, aby skończyć na podium. Pokłosiem słabych wyników było rozstanie się z Dawidem Szwargą, którego zastąpi Marek Papszun.