HomePiłka nożnaPiłkarze Arsenalu zostali okradzeni! Mikel Arteta maczał w tym palce

Piłkarze Arsenalu zostali okradzeni! Mikel Arteta maczał w tym palce

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Piłkarze Arsenalu zostali okradzeni! To nie żart. Grupa rabusiów “skroiła” zawodników wicemistrza Anglii podczas klubowego posiłku. Za całą akcją stał jednak trener Mikel Arteta. To jeden z kolejnych niekonwencjonalnych pomysłów szkoleniowca The Gunners.

Mikel Arteta

FOT. ZUMA/NEWSPIX.PL

Piłkarze Arsenalu okradzeni

Piłkarze Arsenalu zostali okradzeni. Co więcej, cała akcja została zaplanowana przez trenera Kanonierów. To nie żart, a relacja z jednego z posiłków drużyny The Gunners. W sierpniu 2024 roku angielskie media rozpisywały się na temat niekonwencjonalnego pomysłu szkoleniowca. “The Athletic” ujawniło, że Mikel Arteta w sekrecie wynajął grupę rabusiów, którzy pojawili się na zespołowej kolacji. Ich zadaniem było zawinięcie telefonów i portfeli zawodników.

Czy gracze Arsenalu się zorientowali, że w ich towarzystwie pojawili się nieproszeni goście? Ależ skąd. Pod koniec posiłku Arteta poprosił swoich podopiecznych, aby sprawdzili kieszenie. Jak wielkie okazało się zdziwienie piłkarzy, gdy odkryli, że brakuje ich drogocennych przedmiotów. Żyjemy w końcu w czasach, w których telefon jest ważniejszy niż wszystko inne. Brak smartfonu w pobliżu może więc przyprawić o dreszcze.

Mikel Arteta z cenną lekcją dla zawodników

Najważniejsze jest jednak pytanie – dlaczego Mikel Arteta zdecydował się na taki zabieg? Czemu miało służyć “okradzenie” własnych piłkarzy? Szkoleniewiec Arsenalu widział w tym jednak głębszy sens. Pokazując swoim zawodnikom, że zostali wykorzystani przez rabusiów, chciał zademonstrować im, jak ważna jest czujność. Miał na celu uczulenie Kanonierów, aby analizowali otoczenie przez cały czas. Żaden z graczy nie mógł stracić koncentracji nawet na chwilę. Gdyby to zrobił na boisku, piłkarski efekt mógłby być podobny do tego, co wykonali złodzieje.

Trzeba jednak odnotować, że reakcje kibiców Arsenalu na niecodzienny pomysł Artety nie były pozytywne. Wielu fanów wyśmiało tę akcję. Ich wpisy na platformie X sugerowały, że nie widzą żadnej korelacji w uświadamianiu piłkarzy w ten sposób z przygotowywaniem ich do zbliżającego się sezonu.

Akcję skrytykował nawet David Seaman, wieloletni bramkarz Arsenalu. 75-krotny reprezentant Anglii w rozmowie dla “Betway” przyznał, że “nie rozumie postępowania Artety i nie potrafi rozgryźć celu takiego działania”. Dodał, że całą akcją uważa za “dziwną”.

Ostatecznie zespół The Gunners zakończył rozgrywki 2024-25 na drugim miejscu w tabeli. O tym, że Arsenal nie prześcignął Liverpoolu, zdecydowały w pierwszej kolejności oczywiście inne czynniki. Eksperyment Artety z wykorzystaniem wynajętych rabusiów nie zadziałał jednak chyba tak, jak tego oczekiwał pomysłodawca.

Czytaj też: Arsenal może przenieść się na Wembley! Sensacyjne informacje

Top Gun(ners)

To zresztą nie była jedyna sytuacja, w której trener ekipy z północnego Londynu chciał w niekonwencjonalny sposób wpłynąć na drużynę. Całkiem niedawno do świata mediów trafiły informacje, że Arteta wpadł na pomysł, aby zaprosić do klubu pilotów wojskowych. Członkowie RAF (Royal Air Force, pol. Królewskich Sił Powietrznych) mieli swoim doświadczeniem pomóc szkoleniowcowi w lepszym komunikowaniu się z zespołem. Ich zawód wymaga zwięzłej, precyzyjnej, często wykonywanej pod wielką presją wymiany poleceń. Tak zresztą tę inicjatywę tłumaczył sam Arteta.

Jestem pewny, że oni nie używają 20 zdań czy 20 słów, jeśli mogą użyć jednego. Nie mogą mówić za długo, bo za chwilę jest boom i nie żyją. To kwestia życia i śmierci, więc decyduje jedno słowo. Chciałbym, aby przeanalizowali sposób, w jaki się komunikujemy. Jestem gotowy na ciosy. Jeżeli powiedzą, że coś robimy strasznie, to chcę to usłyszeć i zabrać się za poprawę – przyznał trener, cytowany przez “The Sun”.

Bez entuzjazmu

Jak został odebrany ten pomysł? Też miał przeciwników. Jamie O’Hara, były piłkarz m.in. Tottenhamu czy Wolverhampton, a obecnie ekspert piłkarski, przyznał, że nie rozumie, jak piloci wojskowi mają pomóc Artecie.

Czy piloci RAF wiedzą, jak bronić? Czy wiedzą, jak ustawiać się przy dośrodkowaniu? Wiedzą, jak przekazać wytyczne skrzydłowemu? Wszyscy piłkarze wiedzą, jak się komunikować, bo to są zawodnicy z Premier League – przyznał stanowczo w rozmowie dla “Sky Sports”.

Jak trudne jest powiedzenie komuś, żeby się cofnął, przeciął centrę czy zwęził linię? Chodzi mi o to, że te wyrażenia są w użyciu od setek lat. Nie mówcie mi, że piloci RAF przyjdą, wyrzucą to wszystko do kosza i przedstawią, jak powinno się teraz komunikować. Taki pilot to wspaniały człowiek, który umie pilotować samolot, ale nie umie bronić przy stałych fragmentach gry – dosadnie zakończył.

Czytaj też: Arsenal ma w składzie wielkiego pechowca! Pobił niechlubny rekord kontuzji

Arteta dał wycisk

Warto przytoczyć jeszcze inną niecodzienną formę zmotywowania piłkarzy Arsenalu przez Mikela Artetę. Publicznie opowiedział o niej Ołeksandr Zinczenko. Ukrainiec wyznał, że przed jednym z meczów szkoleniowiec The Gunners wręczył każdemu ze swoich podopiecznych cytrynę, nóż i szklankę. Zadaniem piłkarzy było wyciśnięcie jak największej ilości soku.

Arteta dał zawodnikom trochę czasu, a po kilku minutach zakończył wyzwanie. Podszedł do jednego z zawodników i pokazał, ile płynu znajduje się w naczyniu. Następnie sam wziął cytrynę i dodał kilka kropel od siebie. Jaki płynie z tego morał? Trener wytłumaczył graczom, że zawsze można dać z siebie więcej. Nawet, gdy już myślisz, że to koniec, możliwe jest polepszenie wyniku.

Na koniec Arteta wlał sok ze wszystkich szklanek do wielkiego naczynia. W ten sposób natomiast pokazał, że jeśli każdy włoży odpowiedni wysiłek i wypełni należycie swoje zadanie, drużyna wspólnymi siłami dojdzie do wielkich rzeczy.

Metafora jest poważnym orężem Mikela Artety. Niewielu trenerów połączyłoby jakoś cytrynę z walką o ligowe punkty czy rozwijaniem umiejętności poszczególnych piłkarzy. Wyobraźnia trenera Arsenalu jest jednak prawdziwą skarbnicą pomysłów.

Czytaj też: Kiwior opisuje kulisy odejścia z Arsenalu. “Śmiałem się, bo było dokładnie odwrotnie”

Czy cytryny uratują mistrzostwo?

Jak widać, Mikel Arteta w różny sposób potrafi otworzyć oczy swoim piłkarzom na różne ważne cechy, wartości czy zachowania. Używa do tego bardzo intrygujących metod. Nie można odmówić mu kreatywności. Z pewnością takie akcje wzbogacają warsztat trenera, a sami zawodnicy będą mieli co opowiadać bliskim. Nawet po cytrusowym eksperymencie z twarzy największych malkontentów może zejść kwaśna mina.

Pozostaje tylko pytanie, czy działania Artety w jakiś sposób rzeczywiście oddziałują na drużynę? Byli piłkarze z przymrużeniem oka czy nawet niedowierzaniem spoglądają na pomysły Artety. Sceptycznie podchodzą do takich nowinek, nie wierząc, że faktycznie pomagają one zespołowi.

Na razie bilans Artety w Arsenalu jest dość brutalny. W grudniu minie sześć lat, odkąd prowadzi zespół Kanonierów. W tym czasie klub wydał ponad miliard euro na transfery. Wygrał tylko krajowy puchar oraz dwa superpuchary. Oczywiście wprowadził ekipę The Gunners do ligowej czołówki i uczynił jedną z trzech najsilniejszych drużyn w Premier League. Do tej pory jednak nie wygrał ligi, nie mówiąc już o triumfie w Lidze Mistrzów. Te dwa trofea są najważniejsze dla największych klubów Europy, do których Arsenal na pewno należy.

Być może w tym sezonie Kanonierzy w końcu zdobędą któryś z wielkich laurów. Po siedmiu kolejkach są liderem Premier League. Mistrzostwo Anglii to coś, na co kibice z północnego Londynu czekają najbardziej. Kolejny rok niespełnionych nadziei tylko osłabi poziom zaufania do Mikela Artety. Wówczas nie pomoże już wyciskanie soku z cytryny, zapraszanie do klubu pilotów RAF czy okradanie piłkarzy na pokaz. Szkoleniowiec oczywiście nadal będzie mógł robić takie eksperymenty. Nie jest jednak powiedziane, czy wciąż na Emirates Stadium.

SuperScore Arsenal
Aktualna tabela Premier League. Arsenal na czele stawki.
Forma dostarczona przez Superscore

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Dwóch piłkarzy opuszcza zgrupowanie! Kontuzje ich wykluczyły
Cezary Kulesza o cenach biletów na mecze kadry. Oto jego opinia!
Cezary Kulesza postawił sprawę jasno! Chodzi o sędziowanie w Polsce
Cezary Kulesza zabrał głos ws. frekwencji. Padła ważna zapowiedź!
Robert Lewandowski sprawił niespodziankę! Miła wizyta
Młodzieżówka górą! Co za gol Pietuszewskiego [WIDEO]
Piłkarze Arsenalu zostali okradzeni! Mikel Arteta maczał w tym palce
Tak gra potencjalna nowa drużyna Michała Probierza! Imponujące zwycięstwo
Tottenham ma na radarze reprezentanta Niemiec! Nieoczywisty transfer
Thomas Tuchel skrytykował angielskich kibiców! Odważne słowa trenera