HomePiłka nożnaPiłkarz Wisły Kraków ma ukryty talent. Dokonał tego po raz trzeci

Piłkarz Wisły Kraków ma ukryty talent. Dokonał tego po raz trzeci

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Wiktor Biedrzycki otrzymał czerwoną kartkę w meczu Siarka Tarnobrzeg vs. Wisła Kraków w Pucharze Polski. Dla defensora Białej Gwiazdy to trzecie wyrzucenie z boiska na dystansie 11. spotkań.

Radość Wisły Kraków po bramce z Siarką

Marta Badowska / PressFocus

Wiktor Biedrzycki kolekcjonerem czerwieni

Wiktor Biedrzycki trafił do Wisły Kraków z Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Stoper z miejsca został podstawowym zawodnikiem Białej Gwiazdy. Na ten moment uzbierał 10 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Liczba występów 27-latka mogła być większa, ale na przeszkodzie stanęły aż trzy czerwone kartki. Pierwszy raz wychowanek Stomilu Olsztyn został wyrzucony z boiska w drugiej kolejce Betclic 1. ligi, gdy podopieczni Kazimierza Moskala zremisowali 0:0 z Polonią Warszawa. Następnie środkowy obrońca nie dokończył rywalizacji z Arką Gdynia (2:2). Trzecia czerwona kartka w jego wykonaniu to 1/16 Pucharu Polski. Zespół Mariusza Jopa pokonał na wyjeździe Siarkę Tarnobrzeg 3:2. Defensor opuścił murawę w 71. minucie.

Co ciekawe Biedrzycki opuści również najbliższe spotkanie Wisły w 1. lidze. 18 października do Krakowa przyjedzie były pracodawca obrońcy – Termalika. Piłkarz nie wybiegnie jednak na murawę z powodu nadmiaru żółtych kartek. Do kadry meczowej wróci na wyjazdowy mecz z Górnikiem Łęczna.



Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Nie tylko Pietuszewski. Jagiellonia może stracić kolejną gwiazdę! „Trudna zima”
Roma szykuje duże wzmocnienie. Złe wieści dla Jana Ziółkowskiego
Zalicza historyczny sezon, teraz chcą go polskie kluby. Stał się okazją rynkową
Boniek ocenia potencjalny transfer Pietuszewskiego. „Nie czekałbym”
Pojawiły się problemy. To wzmocnienie Ruchu może nie dojść do skutku
Ważna decyzja wschodzącej gwiazdy Premier League. Hitowy transfer blisko!
To niemalże pogrążyło prywatyzację Górnika Zabrze. „Sumy były kosmiczne”
Sensacyjny transfer Korony stał się faktem. Stępiński wyjawił, co zadecydowało
Te dwa kierunki Pietuszewski wykluczył. Powód jest prosty
On odejdzie już teraz z Motoru Lublin. Wiadomo gdzie chce trafić. „Odważnie”