Nacho Fernandez żegna się z “Królewskimi”
Hiszpański obrońca przez lata był ważną postacią Realu Madryt. Trzykrotnie zdobył z klubem mistrzostwo Hiszpanii, z kolei Ligę Mistrzów wygrał pięciokrotnie. Udało mu się nawet zostać kapitanem “Królewskich”. Osiągnął z tą drużyną wszystko, co się dało. Między innymi dlatego reprezentant Hiszpanii mówi teraz “pas”. Według doniesień portalu Marca, Nacho podjął decyzję o odejściu ze stolicy Hiszpanii. Już zdążył poinformować o niej swoich kolegów z szatni, Carlo Ancelottiego, a także władze klubu – z Florentino Perezem na czele.
W zespole wszyscy chcą, żeby obrońca jednak został, ale każdy wybór Nacho będzie szanowany. Jeśli nie zmieni zdania, nie będzie nacisków na przedłużenie kontraktu, który wygasa latem tego roku. Sam piłkarz nie wie jeszcze, czy po pożegnaniu z Realem będzie w stanie kontynuować karierę. Jedno jest pewne – 34-latek nie chce grać w Hiszpanii, co wynika z przywiązania do drużyny, w której spędził całą karierę. Pochyli się tylko nad ofertami z zagranicy, a takich nie powinno brakować – jakiś czas temu doświadczonego defensora widział u siebie Inter Mediolan.
Na razie Nacho myśli jednak tylko o tym, by pomóc drużynie w La Liga i w Lidze Mistrzów. 34-letni wychowanek Realu Madryt zagrał dla klubu ze stolicy Hiszpanii aż 355 meczów. W barwach “Królewskich” zadebiutował w 2011, podczas kadencji legendarnego Jose Mourinho.