Pietuszewski uspokaja
Oskar Pietuszewski szturmem wdarł się do wyjściowego składu Jagiellonii Białystok w tym sezonie. Nastolatek zaliczył błyskawiczny progres i obecnie jest zdecydowanie najbardziej ekscytującym młodym talentem w Polsce. Tym większym zaskoczeniem był jego brak powołania na październikowe zgrupowanie seniorskiej reprezentacji Polski – szczególnie, że ekipa Jana Urbana ma akurat mecz sparingowy z Nową Zelandią. W teorii byłby to idealny moment na szansę dla młodego piłkarza.
Selekcjoner postanowił jednak zaufać innym zawodnikom, a Oskar Pietuszewski bierze udział w zgrupowaniu reprezentacji U-21 pod skrzydłami Jerzego Brzęczka. Sam podchodzi do tego tematu bardzo trzeźwo. — Na spokojnie. To, że powołanie tym razem nie przyszło, jest dla mnie wyłącznie motywacją do tego, żeby dalej ciężko pracować i zasłużyć na nie w przyszłości – mówił 17-latek w rozmowie z Łączy nas piłka.
Młody skrzydłowy zauważył zwiększone zainteresowanie jego występami, ale nie przejmuje się tym. — Nie ma co udawać, że nie zauważyłem, że wyskakuję ostatnio z każdej lodówki. To część pracy piłkarza. Oczywiste jest, że media piszą i mówią o tobie, jeśli masz dobry okres. Nie ucieknie się od tego. Ale ja nie zwracam na to uwagi, nie rozpraszam się, robię swoje – kontynuował Pietuszewski.
W bieżącym sezonei Oskar zagrał w siedemnastu meczach, w których strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty. Portal “Transfermarkt” wycenia go na osiem milionów euro.