Na mistrzostwach świata 2026 w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i Meksyku po raz pierwszy udział weźmie 48 drużyn. Poza trzema gospodarzami turnieju awans zapewniła sobie Japonia, która imponująco spisuje się w swojej grupie.
Japonia wygrała 6 z 7 dotychczasowych meczów i jeden zremisowała (1:1) z drugą w tabeli Australią. Ma 9 punktów przewagi nad The Socceroos. Trzecia w tabeli jest Arabia Saudyjska, która ma jeden rozegrany mecz mniej (gra z Chinami o godzinie 19:15) i raptem 6 pkt na koncie. Z tej grupy na mundial bezpośrednio kwalifikują się dwie drużyny.
Ekipy z miejsc 3-4 nie tracą jeszcze szans; przechodzą do jednej z dwóch trzyzespołowych grup. Jeśli wygrają w niej rywalizację, również awansują. Jeśli zajmą drugie miejsce, zagrają baraż interkontynentalny.
Japonia zdominowała rywalizację, ale z Bahrajnem miała swoje problemy. Eksplozję radości w 9. minucie wywołał piłkarz Liverpoolu Wataru Endo, ale sędzia dopatrzył się zagrania ręką i nie uznał gola. W 66. minucie pierwszego gola strzelił Daichi Kamada, gracz Crystal Palace. Tuż przed końcem wynik ustalił Takefusa Kubo z Realu Sociedad.
Mundial w Kanadzie, USA i Meksyku rozpocznie się 11 czerwca 2026 roku. Zakończy go finał 19 lipca. Odbędą się w sumie 104 mecze.
(mars)