Nottinhgam Forest bez trenera
Nottinhgam Forest po zaledwie trzech ligowych kolejkach zdecydowało się zwolnić Nuno Espirito Santo. Trudno powiedzieć, że to wynik punktowy był przyczyną takiej decyzji działaczy The Reds. Zespół portugalskiego szkoleniowca na początku sezonu zgromadził na swoim koncie cztery “oczka”.
Przyczyn zwolnienia Nuno Espirito Santo należy się raczej dopatrywać w kiepskich relacjach między trenerem a klubową “górą”. Nie jest tajemnicą, że od dłuższego czasu dochodziło do spięć na tym polu. Przed rozpoczęciem sezonu Portugalczyk skrytykował stan zespołu. W wywiadzie dla “Sky Sports” przyznał, iż “czuje się zaniepokojony, ponieważ skład jest daleki od ideału przez początkiem zmagań w najbardziej wymagającej lidze świata”. Dodał również, że “w klubie jest poważny problem, ponieważ założone plany nie wypaliły, a przygotowanie drużyny nie było perfekcyjne”.
Nuno Espirito Santo zwolniony
Takie wypowiedzi nie przejdą w klubie zarządzanym przez Evangelosa Marinakisa. Grecki biznesmen to bardzo ekscentryczny właściciel. Zdarzyło mu się na przykład opluć sędziego po przegranym meczu jego drużyny. Widać, że działa na własnych zasadach, nawet jeśli są one kontrowersyjne czy nawet skandaliczne. Bez skrupułów rozprawił się też z dotychczasowym trenerem, który w końcu doprowadził zespół do europejskich pucharów. Kibice czekali na taki sukces 30 lat.
Fabrizio Romano podaje, że Nottinhgam Forest rozważa trzech kandydatów do zastąpienia Nuno Espirito Santo. Wśród nich ma być Ange Postecoglou. Australijczyk w poprzednim sezonie pracował w Tottenhamie. Zajął z nim dopiero 17. miejsce w tabeli ligowej, ale wygrał Ligę Europy, dzięki czemu drużyna awansowała do Ligi Mistrzów. W północnym Londynie i tak uznano, że należy zmienić szkoleniowca. Być może Postecoglou będzie mógł udowodnić swoją wartość w zespole The Reds.