HomePiłka nożnaPiękny gest Cracovii wobec prof. Filipiaka

Piękny gest Cracovii wobec prof. Filipiaka

Źródło: Cracovia

Aktualizacja:

Cracovia opublikowała komunikat w rocznicę śmierci profesora Janusza Filipiaka, jej wieloletniego prezesa. Przy okazji pierwszego meczu na wiosnę na stadionie przy ul. Kałuży dojdzie do wyjątkowej uroczystości.

Janusz Filipiak

Zuma Press / Alamy Stock Photo

Cracovia ogłasza ws. Filipiaka

Dokładnie rok temu, 17 grudnia 2023 roku Janusz Filipiak odszedł w wieku 71 lat. Przez niemal 20 lat pełnił funkcję prezesa sekcji piłkarskiej i hokejowej Cracovii. Przez ten czas święcił kilka sukcesów, a największymi były triumf w Pucharze i Superpucharze Polski.

Po równo 12 miesiącach od śmierci Filipiaka klub ze stolicy Małopolski wydał komunikat, w którym zapowiedział wyjątkową uroczystość. Przy okazji pierwszego ligowego spotkania w 2025 roku, tj. starcia z Rakowem Częstochowa (1 lutego) południowa trybuny Stadiony Cracovii przy ul. Kałuży zostanie nazwana jego imieniem. Dojdzie także do odsłonięcia pamiątkowej tablicy w recepcji VIP.

Profesor Janusz Filipiak stworzył solidne fundamenty, na których dziś rozwijamy silną Cracovię. Był człowiekiem niezwykle oddanym klubowi, któremu poświęcał serce i czas. Trybuna jego imienia to hołd dla jego wizji i determinacji. Jesteśmy dumni, że możemy kontynuować dzieło, które zapoczątkował – przekazał prezes klubu Mateusz Dróżdż.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Liga Mistrzów się rozkręca! Aktualna tabela po 3. kolejkach fazy ligowej
Grad goli w Lidze Mistrzów! Chelsea, Bayern i Liverpool gromią [WYNIKI]
Real pokonał Juventus, Di Gregorio dwoił się i troił! Co za mecz!
Kolejne problemy Liverpoolu. Gwiazda musiała zejść w 19. minucie
Cudowna akcja “wonderkida” Bayernu! Niesamowity gol [WIDEO]
Ter Stegen może opuścić Barcelonę! Przełom
Są nowe wieści ws. stanu zdrowia Lewandowskiego! Optymistyczne
To już pewne! Rafał Gikiewicz zmienił klub
Kolejny trener z Ekstraklasy straci pracę! To już pewne
Borek podsumował konferencję Iordanescu. “Nabrałem więcej niepokoju…”