Piątek zapracował na szacunek
Gdy na początku 2019 roku Robert Lewandowski nieustannie brylował w Bayernie Monachium, inny napastnik znad Wisły zapracował sobie na transfer do wielkiego klubu. Mowa o Krzysztofie Piątku, który za 35 milionów euro przeszedł z Genoi do Milanu. Przeprowadzka 29-latka wywoła istny szał w polskich mediach. Na żywo transmitowano powitalną konferencję oraz prezentację zawodnika.
O Piątku zrobiło się jeszcze głośniej, gdy w pięciu pierwszych meczach w barwach Rossoneri zdobył siedem bramek. Dwie z nich padły przeciwko Napoli w Pucharze Włoch, a przy drugim trafieniu w dziecinny sposób ograł Kalidou Koulibaly’ego.
Nierozłącznym towarzyszem goli Piątka był komentarz legendarnego Tiziano Crudeli. Włoch znany z niesamowitego przekazywania emocji, wykrzykiwał słynne “Pio Pio”. Po latach na kanale “Meczyków” wrócił pamięcią do występów 33-krotnego reprezentanta Polski na San Siro. – Doprowadzał mnie do szaleństwa z radości. Muszę w imieniu kibiców Milanu podziękować za to, co nam dałeś – za emocje, jakie dały nam twoje bramki, za okazanie przywiązania, jakie dałeś naszemu zespołowi. Pozostaniesz w naszych sercach i historii Milanu. My, kibice, którzy przeżyliśmy ten wspaniały okres razem z tobą – dziękujemy. Jesteś jednym z najwspanialszych zawodników naszego Milanu – podkreślił
Piątek łącznie rozegrał 41 spotkań dla włoskiego giganta. Strzelił 16 goli oraz zanotował dwie asysty. Następnie przeniósł się do Herthy Berlin i rozpoczął serię wypożyczeń. Aktualnie występuje w Basaksehirze. Jest liderem klasyfikacji strzelców ligi tureckiej – osiem trafień.