Tragiczny wypadek
Na początku lipca bieżącego roku świat obiegła tragiczna informacja o śmierci Diogo Joty i jego trzy lata młodszego brata, Andre Silvy. Obaj zmarli w wypadku samochodowym, do którego doszło w Hiszpanii, z której były piłkarz Liverpoolu miał wsiąść na prom płynący do Anglii.
W godzinach nocnych ich auto zjechało z drogi i stanęło w płomieniach. Obaj nie mieli szans na przeżycie i zginęli na miejscu. Pamięć o byłym reprezentancie Portugalii zostanie uczczona w sobotnie popołudnie, przy okazji ligowego meczu na Anfield.
Piękne chwile na Anfield
Przed pierwszym gwizdkiem arbitra zostanie oddany mu hołd, a na murawę, wraz z meczowymi maskotkami wyjdą Dinis i Duarte, dwaj synowie Diogo Joty. Osierocił on również córeczkę, która jest najmłodsza z całego rodzeństwa.
Po śmierci Portugalczyka Liverpool zastrzegł numer 20, z którym Jota grał na Anfield. Dodatkowo w 20. minucie każdego domowego meczu kibice wstają ze swoich miejsc i głośnymi oklaskami oddają mu hołd.
Diogo Jota był piłkarzem Liverpoolu od września 2020 roku, kiedy to przeniósł się właśnie z Wolverhampton za niemal 45 milionów euro. W klubie tym z kolei występował w latach 2017-2020.










![Manchester United wrócił do wygrywania! Kluczowe zwycięstwo [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/12/26224810/Projekt-bez-nazwy-2025-12-26T224736.350-390x260.jpg)