Trwają poszukiwania selekcjonera
W poniedziałek odbędą się wybory na prezesa PZPN, których głównym faworytem będzie Cezary Kulesza. Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, dotychczasowy włodarz Polskiego Związku Piłki Nożnej ponownie zostanie wybrany i rozpocznie drugą kadencję.
Wobec Kuleszy stawia się mnóstwo zarzutów dotyczących tego, jak obecnie wygląda atmosfera wokół polskiej kadry. Jednym z poruszanych wątków jest wybór selekcjonerów – obecnie reprezentacja Polski takowego nie ma. Po dymisji Michała Probierza, wciąż trwają poszukiwania jego następcy.
Pięciu selekcjonerów w siedem lat
W poniedziałkowej “Mocy Futbolu” poruszony został wątek zarówno wyborów, jak i selekcjonerów. Łukasz Olkowicz zwrócił uwagę na fakt, że w ostatnich latach zbyt często dochodziło do ich zmiany.
– W ostatnich siedmiu latach mieliśmy już pięciu selekcjonerów. Idziemy chyba na jakiś kompletny rekord świata. Niemcy na pięciu selekcjonerów potrzebowali 25 lat, Hiszpanie 21 lat, Anglia 19, a Francuzi 27. A my siedem lat. Więc albo to my się nie znamy, albo oni się nie znają – powiedział.
Biorąc pod uwagę rzeczone siedem lat, polską kadrę po kadencji Adama Nawałki prowadzili Jerzy Brzęczek, Paulo Sousa, Czesław Michniewicz, Fernando Santos i Michał Probierz. Nowy selekcjoner, którego nazwisko powinniśmy poznać w najbliższych dniach, będzie zatem szóstym.