Krzysztof Piątek ma ofertę na stole
Krzysztof Piątek robi furorę w barwach tureckiego Basaksehiru. Bilans reprezentanta Polski to 30 bramek i pięć asyst w 44 występach. 29-latek wciąż bije się o tytuł króla strzelców Super Lig. Obecnie traci dwie bramki do Victora Osimhena z Galatasaray. To, że Polak wciąż liczy się w walce z Nigeryjczykiem może robić wrażenie – zwłaszcza, że Piątek ma za sobą niecałe dwa miesiące bez gola w meczu ligowym.

Mimo niechlubnej serii snajper Basaksehiru nie może narzekać na brak zainteresowania. Nie od dziś wiadomo, że napastnikiem interesują się kluby z tureckiej czołówki – a więc Galatasaray, Fenerbahce, Besiktas i Trabzonspor. Niewykluczone, że każdy z tych zespołów będzie musiał obejść się smakiem.
Tomasz Włodarczyk poinformował, że były snajper Milanu prawdopodobnie opuści Europę. O Polaka rywalizują dwie drużyny z Bliskiego Wschodu. Mowa o Al-Ain (Zjednoczone Emiraty Arabskie) i Al Sadd (Katar). Sam zainteresowany skłania się ponoć ku tej pierwszej drużynie. Szejkowie z ZEA mieli zaoferować Piątkowi kosmiczną pensję. 29-latka może też przekonać to, że zespół zagra w najnowszej edycji Klubowych Mistrzostw Świata.
Jest jednak pewien haczyk. Katarczycy złożyli lepszą ofertę Basaksehirowi. Wszystko wskazuje więc na to, że napastnik będzie musiał uzbroić się w cierpliwości. Niezależnie od tego, co się stanie, można jednak zakładać, że w letnim okienku transferowym Krzysztof Piątek odejdzie z ekipy ze stolicy Turcji. Władze klubu mogą jednak dyktować warunki. Kontrakt piłkarza wygasa dopiero w czerwcu 2026. Portal Transfermarkt wycenia go na siedem milionów euro.