Faul Komara nieodgwizdany
Już w trzeciej minucie niedzielnego meczu Piasta Gliwice z Puszczą Niepołomice doszło do olbrzymiej kontrowersji. Gliwiczanie posłali dośrodkowanie w pole karne rywala ze stałego fragmentu gry. Kewin Komar wyszedł do wrzutki chcąc ją wypiąstkować – zamiast w futbolówkę trafił jednak w głowę swojego rywala.
Na murawę runął Tomas Huk. Uderzenie golkipera Puszczy było tak silne, że defensor Piasta potrzebował pomocy medycznej i kilku minut poza murawą na dojście do siebie. Tomasz Kwiatkowski nie dostrzegł jednak przewinienia Komara. Do gry nie wkroczyli także arbitrzy VAR.
— No to można tak grać, czy nie można? Głupieję od tych interpretacji. Karny czy nie karny? Bo nie było, a tu jest nokaut – napisał Przemek Langier, dziennikarz “Goal.pl”, załączając na portalu “X” faul Kewina Komara. — Równie dobrze można nie wysyłać już sędziów na mecze, tylko rzucać kostką w spornych sytuacjach. Efekt będzie ten sam – dodał Tomasz Urban.
Pierwsza połowa meczu Piasta Gliwice z Puszczą Niepołomice zakończyła się bezbramkowym remisem.