HomePiłka nożnaKontrowersja i podział punktów na start niedzieli z Ekstraklasą. Piast remisuje z Puszczą [WIDEO]

Kontrowersja i podział punktów na start niedzieli z Ekstraklasą. Piast remisuje z Puszczą [WIDEO]

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Niedziele z ósmą kolejką Ekstraklasy rozpoczynało spotkanie Piasta Gliwice z Puszczą Niepołomice. Starcie zakończyło się remisem 1:1.

Puszcza Niepołomice

Konrad Swierad / Alamy

Kontrowersja już na starcie

Już na początku meczu w Gliwicach mieliśmy dość sporą kontrowersję. Po dośrodkowaniu w pole karne Puszczy Kewin Komar nie najlepiej wyszedł do piłki i przy interwencji znokautował Tomasa Huka. Arbiter pomimo tego nie zdecydował się wskazać na jedenasty metr i gra była kontynuowana.

W 18. minucie blisko zdobycia bramki był natomiast Damian Kądzior. Skrzydłowy Piasta oddał bardzo mocne uderzenie zza pola karnego i był o włos od umieszczenia piłki w siatce. Na szczęście dla gości futbolówka minimalnie minęła słupek.

Pierwszego gola na stadionie w Gliwicach kibice obejrzeli w 34. minucie. Nie byli jednak z tego faktu zadowoleni sympatycy Piasta, ponieważ to Puszcza trafiła do siatki. Po dośrodkowaniu do piłki doszedł Mateusz Radecki, który ładnym uderzeniem głową pokonał Placha. Po analizie VAR dopatrzono się jednak w tej sytuacji spalonego, więc gospodarzom tym razem się upiekło.

Pech Radeckiego trwał natomiast dalej. Już kilka minut po anulowanej bramce zawodnik gości skarżył się na spory dyskomfort i nie był w stanie kontynuować gry. W 41. minucie opuścił boisko, a jego miejsce w składzie zajął Mateusz Stępień.

Do końca pierwszej połowy żadna z drużyn nie znalazła już drogi do siatki. Tym samym piłkarze po zmianie stron wychodzili na murawę przy bezbramkowym remisie.

Podział punktów

W 56. minucie kolejną okazję miał bardzo aktywny w tym meczu Kądzior. 32-latek dobrze zabrał się z piłką i wparował w pole karne rywala, gdzie oddał uderzenie z prawej nogi. Znów jednak piłka po jego strzale minęła słupek.

Niespełna 10 minut później z podobnej pozycji strzał na bramkę Puszczy oddawał także Pyrka. Tym razem jednak uderzenie było zdecydowanie zbyt słabe i bez problemu złapał je Komar.

Po chwili o wiele lepiej uderzył natomiast Mroziński. Puszcza wyprowadziła swój atak i bardzo dobry strzał z pola karnego oddał właśnie 32-latek. Zasłonięty przez kolegę z zespołu Plach wyciągnął się jak struna, ale nie miał szans, aby odbić piłkę i Piast musiał rzucić się do odrabiania strat.

Gospodarzom pomóc postanowił Kosidis. Grek niefortunnie zablokował we własnym polu karnym podanie ręką i sędzia po przyjrzeniu się sytuacji na monitorze postanowił podyktować rzut karny dla Piastunków. Zachowanie piłkarza Puszczy nie było umyślne, ale okazało się katastrofalne w skutkach. Z jedenastu metrów nie pomylił się Chrapek. Komar wyczuł strzelca, ale nie zdołał udanie interweniować.

Obie drużyny szukały jeszcze swoich szans na strzelenie gola i wyrwanie tym samym zwycięstwa, ale robiły to nieskutecznie. Ostatecznie piłka ani razu nie znalazła się już w siatce. Tym samym Piast oraz Puszcza muszą zadowolić się podziałem punktów.

W zdecydowanie lepszej sytuacji w tabeli znajduje się ekipa Vukovicia. Piastunki po ośmiu meczach zamykają ligowe podium z dorobkiem 15 punktów. Więcej oczek mają jedynie Cracovia (16) oraz Lech Poznań (19). Puszcza notuje natomiast piąty remis w sezonie i ma na swoim koncie osiem punktów. Zajmuje tym samym 11. miejsce w tabeli.

Kolejnym sprawdzianem dla Piasta będzie wyjazd do Łodzi na mecz z Widzewem. Natomiast Puszcza Niepołomice w kolejnej kolejce ugości na swoim obiekcie Cracovię.

Piast Gliwice – Puszcza Niepołomice 1:1
Gole: 
Chrapek (k.) 72′ – Mroziński 66′
Kartki: Kądzior – Lee, Mroziński
Wyjściowy skład Piasta: Plach – Pyrka, Huk, Czerwiński, Drapiński – Dziczek, Tomasiewicz – Kądzior, Chrapek, Felix – Rosołek
Wyjściowy skład Puszczy: Komar – Mroziński, Craciun, Yakuba, Siplak – Serafin, Stępień – Radecki, Lee, Abramowicz – Kosidis

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Grecy chcą Afimico Pululu. Te dwa kluby celują w snajpera. “Mocno naciskają”
Szybko poszło! Trener Widzewa może odejść. Chce go gigant
Rafał Gikiewicz mówi otwarcie o koledze z drużyny. “Musi coś zmienić w sobie”
Wszystko jasne ws. ewentualnej kary dla Raphinhii
Lider II ligi z sensacyjną porażką! Dopiero drugą w sezonie
Juventus prowadził z Romą! Ależ gol w hicie kolejki! [WIDEO]
Sebastian Szymański zapisał się w historii Fenerbahce! Ważny jubileusz
Jagiellonia najpierw zremisowała, a potem przekazała ważny komunikat. “Na dłużej”
Rafał Gikiewicz szczerze o zwolnieniu Daniela Myśliwca. “Fajne efekty”
Alex Haditaghi wspiera Pogoń. Nawet na odległość!