Arsenal ponownie liderem
Mecz na Amex Stadium miał jednego, wyraźnego faworyta. I faktycznie, pierwsza połowa wyglądała bez większych zaskoczeń, pod dyktando drużyny Mikela Artety. Od początku zespół z Londynu narzucił swój styl gry, świetnie wychodząc spod pressingu przeciwnika i stwarzając sobie sporo, dogodnych okazji do objęcia prowadzenia. Pierwsza bramka padła po rzucie karnym w 33. minucie, który pewnie wykorzystał najlepszy strzelec Arsenalu – Bukayo Saka.
Goście w drugiej połowie umiejętnie kontrolowali wydarzenia boiskowe. Dobrze spisująca się ofensywa londyńczyków siała spustoszenie w szeregach gospodarzy przy wyprowadzanych kontrach. I tak w 62. minucie wynik po asyście Jorghino podwyższył Kai Havertz, a w końcówce po błędzie indywidualnym Grossa piłkę do siatki wpakował Leandro Trossard
Powracającego po ciężkiej kontuzji Polaka mogliśmy dziś obserwować przez 63 minuty. Jednak były gracz Lecha nie będzie mógł z pewnością zaliczyć tego meczu do udanych. Z kolei z perspektywy ławki rezerwowych, swoich kolegów obserwował inny reprezentant Polski – Jakub Kiwior.
Brighton – Arsenal 0:3 (0-1)
Bukayo Saka 33′, Kai Havetrz 62′, Leandro Trossard 86′