Były trener Wisły Kraków znów stracił pracę
Polskim kibicom Peter Hyballa dał się poznać podczas krótkiej przygody w ekstraklasowej jeszcze Wiśle Kraków. Przez pół roku Niemiec poprowadził wiślaków w 18 spotkaniach, z czego aż osiem kończyło się porażkami jego drużyn. Ale więcej niż o grze, mówiło się o jego sposobie bycia. Hyballa miał być wybuchowy, a współpraca z nim nie należała do najprzyjemniejszych.
Przez całą swoją trenerską karierę Hyballa ma problem ze znalezieniem stałego miejsca zatrudnienia, ale pod koniec czerwca wydawało się, że to ulegnie zmianie. Niemiec obrał bowiem mocno egzotyczny kierunek i objął stery południowoafrykańskiego Sekhukhune United. Czas pokazał jednak, że klub nie zdążył nawet rozpocząć ligi, a już musi szukać nowego trenera.
W sobotę Sekhukhune wydało komunikat, w którym poinformowało o “rezygnacji Petera Hyballi z natychmiastowym skutkiem”. Argumentowano to problemami osobistymi.
Seksafera z udziałem Petera Hyballi
Zupełnie inne światło na całą sprawę rzucili dziennikarze “Sunday World News”. Według ich informacji Hyballa miał zostać nagrany w jednoznacznej sytuacji z prostytutką. Nagrania zostały przesłane do klubu z żądaniem okupu, który miał sprawić, że nie trafią one do sieci i lokalnych mediów.
Do całej sprawy Hyballa przyznał się dopiero, kiedy władze klubu pokazały mu nagrania. Zamiast płacić okup, Sekhukhune United postanowiło pożegnać się ze szkoleniowcem. Podczas sobotniego meczu Pucharu MTN 8 z Cape Town City Niemca na ławce trenerskiej drużyny zastąpił jego asystent.