Zegarmistrzowski fenomen
Zegarek Pepa Guardioli wzbudził ogólne zainteresowanie wśród wielu osób. Jak się okazuje, trener Manchesteru City jest posiadaczem jednego modelu z pięćdziesięciu wyprodukowanych marki Richarda Mille. Na uwagę zasługuje jego drobna masa, bo jedynie 19 gramów, a także ogromna wartość. Za ten model zapłacić należy minimum 5-6 milionów złotych. Produkt nie jest jednak ogólnodostępny. Podczas programu Kanału Sportowego, połączono się z właścicielem marki Royal Watch, Markiem Zimniakiem, który wyjaśnił fenomen tego okazu. Co ciekawe, producent mocno stawia na gigantyczny marketing sportowy.
– Richard Mille to stosunkowo młoda manufaktura zegarków, założona w 2001 roku. Jest to absolutna wyżyna, jeżeli chodzi o technologie i innowacje zegarmistrzowskie. Egzemplarz, który Guardiola miał na ręce jest jednym z pięćdziesięciu wydanych dla Rafaela Nadala. To jest imitacja jego zegarka. One wychodziły w różnych kolorach, a u Guardioli jest to akurat rozszerzenie referencji 27-01. W 2013 roku ten zegarek kosztował około 750 tysięcy dolarów, a dzisiaj jeśli w ogóle jest dostępny, przekracza 1,5 miliona dolarów. Na pewno znikąd się nie dowiemy czy Pep Guardiola sam za niego zapłacił – przyznał Marek Zimniak, w rozmowie dla Kanału Sportowego.
Gość programu Kanału Sportowego zaznaczył, że fenomenem tego zegarka jest skromna gramatura.
– Zegarek z paskiem ważący 19 gramów to jest absurdalny wynik. To jest coś co właściwie nie waży nic. Jeśli ktoś Ci go ukradnie z ręki, poczujesz to dopiero rano gdy się obudzisz – dodał z uśmiechem Marek Zimniak.