HomePiłka nożnaPrzemysław Pełka: Walia u siebie, a na wyjeździe to dwie inne drużyny

Przemysław Pełka: Walia u siebie, a na wyjeździe to dwie inne drużyny

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Przed Michałem Probierzem i reprezentacją Polski finał baraży przeciwko Walii. Podczas trwania programu „Moc Futbolu” w Kanale Sportowym o swoim nastawieniu do jutrzejszego meczu wypowiedział się Przemysław Pełka.

Walia - Finlandia

PressFocus / Craig Thomas

Walia jest mocna na własnym terenie

Popularne „Smoki” potrafią konsekwentnie wygrywać ważne spotkania, które odbywają się na stadionie w Cardiff. To właśnie na tym obiekcie pokonali między innymi Chorwację czy też Finlandię w półfinale baraży. Dodatkowo zdobyli jeden punkt w starciu ze zwycięzcą grupy D -Turcją. Zdaniem Przemysława Pełki reprezentacja Walii grająca u siebie to zupełnie inny przeciwnik.

Bierzemy pod uwagę siłę rywala. Nie na podstawie Estonii jesteśmy w stanie ocenić dyspozycję reprezentacji Polski. To będzie kompletnie inne spotkanie, ponieważ zagramy na wyjeździe. Ten czynnik może okazać się decydujący.

Walia u siebie, a Walia na wyjeździe to są zupełnie dwie różne Walie. Wydaję mi się, że jest co najmniej o 70% mocniejsza na własnym obiekcie. Początek meczu będzie bardzo ważny, bo oni mają tendencję mocnego rozpoczynania i szybko strzelają gola. Oddadzą nam piłkę, bo oddają piłkę większości drużyn. Będziemy musieli postarać się skruszyć piątkę w obronie.

Całość programu „Moc Futbolu” do obejrzenia poniżej.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Juventus marzy o tym zawodniku! Transfer nie będzie łatwy
Wigilijne granie w Afryce! Wystąpi dwóch uczestników mundialu!
W tym roku Boxing Day będzie inne. Oto rozkład jazdy świątecznej kolejki Premier League
To może być najdroższy transfer zimowego okienka! Rewelacja Premier League
Marcus Rashford otwarcie o swojej przyszłości! Oto jego cel
Roma szuka stopera! Jan Ziółkowski może mieć problem
Nie tylko Pietuszewski. Jagiellonia może stracić kolejną gwiazdę! „Trudna zima”
Roma szykuje duże wzmocnienie. Złe wieści dla Jana Ziółkowskiego
Zalicza historyczny sezon, teraz chcą go polskie kluby. Stał się okazją rynkową
Boniek ocenia potencjalny transfer Pietuszewskiego. „Nie czekałbym”