Szczęsny ratował Barcelonę
Środowy mecz na Estadio da Luz miał po stronie FC Barcelony kilku bohaterów. Niewątpliwie był nim Raphinha, który strzelił jedyną bramkę i zapewnił Katalończykom zwycięstwo 1:0. Świetne spotkanie rozegrał także Pedri, będąc kluczową postacią w środku pola Barcy.
Najwięcej po spotkaniu mówiło się jednak o Wojciechu Szczęsnym. Polak zanotował aż osiem udanych interwencji i w wielkim stylu zachował czyste konto, popisując się kilkoma znakomitymi paradami. Mimo to, statuetka dla piłkarza meczu powędrowała do Pedriego.
Pedri przekazał nagrodę Szczęsnemu
Sam Szczęsny w pomeczowym wywiadzie dla Canal+ Sport przyznał z uśmiechem, że był zaskoczony takim wyborem. – Zapytałem Pedriego, w jaki sport ja grałem, że ona nie jest moja. Tak szczerze, dla dobra futbolu, niech bramkarze nie dostają statuetek dla najlepszego gracza meczu – powiedział.
Hiszpański pomocnik zdradził jednak, że przekazał Polakowi nagrodę. – Dam ją Szczęsnemu. Rozmawialiśmy o tym w szatni. Zasłużył na to. Ostatnio nie zagrał zbyt szczęśliwie, a dziś nas uratował. Jesteśmy wdzięczni, że go mamy – mówił po końcowym gwizdku.