HomePiłka nożnaPaweł Golański: Spadek Korony mógłby być początkiem trudnych czasów [WYWIAD]

Paweł Golański: Spadek Korony mógłby być początkiem trudnych czasów [WYWIAD]

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Dyrektor sportowy Korony, Paweł Golański, wciąż nie podjął ostatecznej decyzji na temat swojej przyszłości. W wywiadzie dla Kanału Sportowego powiedział o trudach budowania drużyny na kolejny sezon, a także pokusił się o podsumowanie minionego, który zakończył się happy endem. Ewentualny spadek mógłby mieć katastrofalne skutki dla klubu.

Paweł Golański

Press Focus

Golański o przyczynach kryzysu Korony

Miałeś momenty zwątpienia, że jednak nie uda się utrzymać w ekstraklasie?

Może to zabrzmi nie do końca tak, jak każdy by oczekiwał, ale wiara była do samego końca. Wiele osób w pewnym momencie zwątpiło i miało ku temu prawo. Nasza sytuacja była skomplikowana i nie wszystko zależało od nas. Przekaz u nas w klubie, w sztabie i całym zespole był jednak taki, że damy radę się utrzymać. Niewątpliwie jestem z tego powodu zadowolony, ponieważ spadek Korony mógłby być początkiem bardzo trudnych czasów dla klubu.

Istniało zagrożenie, że Korona mogłaby nie wystartować w rozgrywkach 1. ligi?

Trudno powiedzieć czy by nie wystartowała. Na pewno sytuacja by się mocno skomplikowała. Zdawaliśmy sobie z tego sprawę, bo co by nie mówić, w Ekstraklasie są dobre pieniądze z praw telewizyjnych, a umowy ze sponsorami są dla klubu korzystniejsze. Myślę, że mogłoby być ciężko, aby Korona walczyła o powrót do elity. Na szczęście jesteśmy nadal w ekstraklasie.

Jakie były przyczyny tak słabego sezonu w wykonaniu Korony?

Takie szerokie podsumowanie minionego sezonu jest jeszcze przed nami, bo daliśmy sobie z trenerem trochę czasu, aby się do tego przygotować. Wiele czynników się na to złożyło. Jednym z nich były liczne kontuzje, które nas dotykały. Czasami wyłączały one naszych zawodników na bardzo długi czas. Mocno nas to dotykało. Nie zawsze mieliśmy skompletowany zespół.

Oczywiście zdarzało się też dużo wahań formy. Potrafiliśmy zagrać kapitalny mecz, po czym w kolejnym spotkaniu drużyna wyglądała zupełnie inaczej. Nad tą kwestią się pochyliliśmy i rozmawialiśmy, że rzeczywiście te wahania są zbyt duże i musimy nad tym popracować w kontekście następnego sezonu. Mamy swoje przemyślenia i czekamy na to, co będzie się działo w klubie. Mam nadzieję, że w tym tygodniu się wszystko pozytywnie wyjaśni i będziemy mogli przystąpić do działania.

Temat kontuzji wzbudza dużo emocji. Kwestia tych urazów również będzie analizowana?

My go cały czas analizowaliśmy. To nie jest tak, że nie rozmawialiśmy w klubie na temat kontuzji, z czego one się biorą. Duża ich część była wypadkami na treningach. Widziałem na własne oczy, jak Nono zerwał więzadła. Wiem jak to wyglądało – to po prostu był jeden wielki niefart.

My też kontrolujemy i sprawdzamy piłkarzy w jakim są stanie fizycznym. Nie możemy zrzucić winy na to, że zawodnicy są niedotrenowani albo przetrenowani, bo to monitorowaliśmy. Rozmawiałem niejednokrotnie z Michałem Dutkiewiczem i wiem, że to jest bardzo dobry trener, który się ciągle rozwija. Wiem jak dużo spadło na jego osobę, bo też go to dotknęło. Sprawdzaliśmy regularnie zawodników pod kątem zmęczenia i badania nie wykazały niczego, co by mnie zaniepokoiło.

Niepewna przyszłość Korony

Planowane są jakieś większe zmiany w sztabie szkoleniowym na nowy sezon?

Przede wszystkim jeżeli chodzi o konstrukcję sztabu szkoleniowego czy pierwszego zespołu to musimy czekać na to, co się wydarzy na samej górze. To jest dla nas klucz do tego, co dalej będziemy robić. Liczę, że szybko uda się to wszystko pospinać, tak aby z nowym prezesem i nową radą nadzorczą rozpocząć działania.

Na ten moment trudno jest rozmawiać o konkretach, jeśli nie znasz tak naprawdę możliwości finansowych jakimi Korona będzie dysponowała…

Też tak o tym rozmawialiśmy. Zdajemy sobie sprawę, że trudno jest cokolwiek zrobić, jeśli nie mamy określonego budżetu. Nie wiemy, jak to wszystko będzie wyglądało. Wierzę, że jak najszybciej usiądziemy do rozmów i ustalimy strategię na najbliższe okienko transferowe.

Mam już przygotowane profile zawodników, bo rozmawiałem z trenerem Kuzerą, na temat pozycji jakie chcemy wzmocnić. Na pewno będzie sporo roszad, bo wielu piłkarzom kończą się kontrakty. Zdajemy sobie sprawę, że zapowiada się dosyć pracowite okienko transferowe. Aby jednak rozpocząć przymiarki na sto procent, musimy wiedzieć wszystko o organizacji i naszym budżecie.

Których piłkarzy z kończącymi się kontraktami chciałbyś zatrzymać w Koronie na dłużej?

Wszystkie rozmowy z tymi zawodnikami są jeszcze przed nami. Nie będę odkrywał kart, bo najpierw muszę przedyskutować to z piłkarzami. Umówiliśmy się na to w momencie, gdy toczyła się walka o utrzymanie. Dostaliśmy wtedy także informacje, że prezes Łukasz Jabłoński złożył rezygnację. Mamy wrócić do tematu przedłużenia umów, gdy sprawy organizacyjne zostaną dopięte.

Golański o transferach w letnim okienku

Które pozycje wymagają największych wzmocnień?

Na pewno będziemy chcieli sprowadzić zawodników do środkowej części boiska, a więc pozycja nr 8 i nr 6. Rozglądamy się również za lewonożnym środkowym obrońcą. Te trzy pozycje na tę chwilę są priorytetem. Zobaczymy jeszcze, co ze skrzydłowym. Wszystko będzie zależne od tego, jakim zapleczem finansowym będziemy dysponować.

Myślę, że nowy prezes zgodzi się ze mną, że jeśli pojawią się określone pieniądze na cztery transfery, to właśnie tyle ich przeprowadzimy. Jeżeli uda nam się wygospodarować więcej funduszy na kolejnych zawodników, to z pewnością będziemy chcieli ich sprowadzić. Teraz jest taka próżnia i poczekalnia, a działania ruszą od przyszłego tygodnia.

Pojawiły się jakieś zapytania, a może nawet oferty za kluczowych piłkarzy Korony? Być może Martin Remacle czy Yoav Hofmeister…

Na tę chwilę żadna konkretna oferta nie wpłynęła. Trudno spekulować, czy oni z nami zostaną. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że zapytania mogą być. Każdą ofertę na pewno będziemy rozpatrywać. Do momentu kiedy nie ma jednak nic konkretnego, temat nie istnieje.

Mógłbyś przybliżyć sytuację Jakuba Łukowskiego, który porozumiał się z Widzewem Łódź?

Myślę, że jest to bardziej pytanie do Kuby i jego agenta, bo to oni decydują gdzie będzie kontynuował karierę. Ja mogę tylko powiedzieć, że Łukowskiego nie będzie w Koronie w kolejnym sezonie. Rozmawialiśmy, podziękowałem mu za te lata spędzone u nas, bo na pewno był ważną postacią. Życie napisało taki scenariusz, że porozumiał się z innym klubem i tam będzie grał. Taka jest piłka. Życzę mu zdrowia.

Jakie były twoje pierwsze odczucia, gdy się dowiedziałeś, że prezes Łukasz Jabłoński podał się do dymisji?

Wiedziałem o tym trochę wcześniej. Rozmawialiśmy, że taka decyzja zapadła i jest ona nieodwracalna. Bardzo przykra informacja, bo tak naprawdę to Piotr Dulnik i Łukasz Jabłoński zaprosili mnie do projektu odbudowy Korony Kielce. Od początku uczestniczyliśmy w tym razem.

Współpraca układała nam się bardzo dobrze. To co powiedział prezes na konferencji prasowej, że przez trzy lata nie miałem z nim żadnego spięcia, jest prawdą. Ja miałem się zająć działem sportowym i to robiłem, a prezes Jabłoński był odpowiedzialny za prowadzenie całego klubu. Mogę o nim mówić w samych superlatywach.

Prezes został też doceniony w strukturach PZPN-u, więc to pokazuje, że sumiennie wykonywał swoje obowiązki. Przede wszystkim rozwijał Koronę i to było najważniejsze. Dobro klubu było dla nas najistotniejsze.

A jak wygląda przyszłość Pawła Golańskiego w Koronie Kielce?

Nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji. Czeka mnie spotkanie z nowym prezesem. Chciałbym usłyszeć stanowisko nowych władz klubu, czy mnie widzą w tej roli. To jest dla mnie niezwykle ważne, aby wiedzieć na czym stoję.

Zawsze podkreślałem, że Korona to jest drużyna, z którą jestem emocjonalnie związany. Jako piłkarz świętowałem z nią wiele pięknych chwil. Jako dyrektor sportowy również czułem wiele satysfakcji z tego, w którym miejscu jest Korona.

Tak naprawdę liczę, że będę dalej w tym klubie, ale chemia musi być między obiema stronami. W momencie rozpoczęcia mojej pracy w Koronie wiedziałem, że prezes Łukasz Jabłoński i Piotr Dulnik mi ufają i chcą, żebym rozwijał klub. Mam nadzieję, że z nowymi władzami będzie tak samo.

Kategorie:

PROMOCJE BUKMACHERÓW

REKLAMA | 18+ | Hazard może uzależniać | Graj legalnie

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Marciniak publicznie zrugany przez szefa sędziów UEFA. Wiemy o jaki błąd chodzi
Ależ słowa o Wdowiku po transferze do Bragi. “Ma wszelkie warunki”
Chorwacja ukarana grzywną za zachowanie kibiców. Podano kwotę
Z klubu Premier League do Ekstraklasy? Jagiellonia zainteresowana młodym skrzydłowym!
Mecze 1/8 finału Euro z promocją w Superbet
Ronaldo, Zidane i Zapata w… hiszpańskiej 6. lidze. Ciekawe transfery klubu z prowincji
OFICJALNIE: Bohater Realu z meczu z Bayernem odchodzi. Trafia do Kataru
Gwiazda EURO zdała egzaminy szkolne. “Ciśnienie zeszło”
Lothar Matthaus wybrał najlepszego piłkarza na Euro 2024. Dwaj giganci oddali go bez żalu!
Piłkarz PSG blisko transferu do Manchesteru United! Sensacyjne doniesienia