Dawidowicz nie zagra z Holandią?
Aspekt zdrowotny u Pawła Dawidowicza zawsze budził wątpliwości. Wiadomo, że jest to zawodnik jakościowy, ale jego przygoda z reprezentacją narodową jest naznaczona ciągłymi absencjami ze względu na kontuzje. Nie inaczej jest w przypadku Mistrzostw Europy, gdzie 29-letni defensor odniósł kolejny uraz, który najprawdopodobniej wykluczy go z meczu z Holandią. Nie jest jednak nic przesądzone i jasne jednocześnie jest, że sztab będzie robił wszystko co w ich mocy, by spróbować “poskładać” ich kluczowego stopera.
— Niestety Paweł Dawidowicz, jak rozmawiałem tutaj ze sztabem, miał wrócić wczoraj do treningów, ta najbardziej pesymistyczna wiadomość była taka, że wróci w sobotę, czyli dzień przed meczem. Ostatecznie okazuje się, że jego występ znajduje się pod dużym znakiem zapytania, tak jak podał Tomasz Włodarczyk, Bartek Salamon będzie ewentualnie jest zastępcą w tym spotkaniu. Miejmy nadzieję, że sztab będzie walczył o powrót Dawidowicza, bo nawet jak się przysłucha rozmowom wewnątrz drużyny, to trenerzy uważają Pawła za kluczowego stopera, obok Jana Bednarka i Jakuba Kiwiora, bardzo na niego liczą. Dlatego też nawet Paweł Dawidowicz znając swój organizm zrezygnował z ostatniego meczu sezonu klubowego, żeby nie ryzykować urazu. Niestety ten uraz przyszedł na zgrupowaniu reprezentacji Polski – podsumował Adam Sławiński.