Pełnomocnik Pauliny Baranowskiej wydał oświadczenie
W środę w specjalnie wydanym oświadczeniu sędzia Krzysztof Jakubik odniósł się do głośnej w ostatnim czasie sprawy z jego udziałem. Zdaniem arbitra informacje przekazywane w przestrzeni medialnej nie były prawdziwe, więc zdecydował się je sprostować. W piśmie rzuca inne światło na Paulinę Baranowską, której też dotyczy sprawa.
Do sprawy odniósł się także Remigiusz Rasmus, a więc pełnomocnik Pauliny Baranowskiej. W swoim oświadczeniu Rasmus odpowiada na zarzuty Jakubika kierowane do jego klientki. Zdaniem pełnomocnika sytuacja opisana przez Jakubika różni się od tego, co faktycznie miało miejsce.
OŚWIADCZENIE
Odnosząc się do oświadczenia p. Krzysztofa J. z dnia 14 sierpnia 2024r. jako pełnomocnik Pauliny B. wyjaśniam, że:
1. Wyłączną przyczyną zakończenia związku mojej Klientki z Krzysztofem J. były jego przemocowe zachowania opisane w postawionym mu zarzucie. Nie miały z tym żadnego związku ani kwestie finansowe ani relacje z innymi osobami.
2. Moja Klientka nie stosowała wobec Krzysztofa J. przemocy. Wbrew temu co twierdzi Krzysztof J., materiały, które złożył do akt sprawy nie potwierdzają jego wersji, w tym jego twierdzeń o rzekomym grożeniu nożem. Jest to oczywista nieprawda.
3. Krzysztof J. złożył wniosek o warunkowe umorzenie postępowania, bo przyznał się w całości do zarzucanego mu czynu. Potwierdził tym samym, że dopuszczał się takich właśnie zachowań. Tym samym potwierdził, że twierdzenia mojej Klientki na temat jego zachowania wobec niej były prawdziwe. Nie przyznawałby się do popełnienia tych czynów i nie wnosiłby o warunkowe umorzenie postępowania, gdyby takie sytuacje nie miały miejsca.
4. Skierowanie sprawy do postępowania mediacyjnego nie następuje dlatego, że sąd ma wątpliwości co do tego czy Krzysztof J. dopuścił się opisanych w zarzucie zachowań (bo przecież się do tego przyznał), lecz dlatego, że podjął próbę stworzenia warunków do pojednania stron, co jednak nie przyniosło rezultatu.
5. Twierdzenia Krzysztofa J. o rzekomym romansie mojej Klientki z trenerem klubu 1 ligi są nieprawdziwe i mają na celu jej zdyskredytowanie. W związku z nieprawdziwymi treściami podawanymi przez Krzysztofa J. w jego oświadczeniu zostaną wobec niego podjęte dalsze kroki prawne.