Paryż zmaga się z zamieszkami
Paris Saint-Germain wygrało w sobotę upragnioną Ligę Mistrzów. Paryski klub w końcu dopiął swego i po wielu latach dużych inwestycji zwyciężył w najbardziej prestiżowych rozgrywkach piłkarskich. Zrobił to w imponującym stylu, pokonując w finale Inter Mediolan aż 5:0. Był to istny spektakl ze strony ekipy Luisa Enrique, która nie pozostawiła rywalom żadnych złudzeń. Dwie bramki zdobył 19-letni Desire Doue, który został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania. Po bramce dołożył z kolei Achraf Hakimi, Chwicza Kwaracchelia oraz Senny Mayulu. W związku z tym ogromnym sukcesem PSG, Paryż zapłonął. Dosłownie i w przenośni.
Na miasto licznie wyszli kibice paryskiego zespołu chcący celebrować triumf. Nie zabrakło jednak również wielu ludzi, którzy wykorzystali mecz jako pretekst do wywołania zamieszek. Materiały publikowane w mediach społecznościowych pokazują jak wielka jest skala tych incydentów. Podpalane są samochody i dewastowane miasto. Szczególnie napięta sytuacja ma miejsce na Polach Elizejskich, gdzie dochodzi do starć kibiców z policją. Niektórzy z kibiców strzelali fajerwerkami w stronę służb bezpieczeństwa. Do samej godziny 23, czyli mniej więcej do czasu zakończenia finału, zatrzymano aż 81 ludzi.
PSG nie kończy jeszcze sezonu – już wkrótce rozpocznie przygotowania do Klubowych Mistrzostw Świata. Ta kampania dla drużyny Luisa Enrique jest potężnym sukcesem. Mówimy tutaj nie tylko o długo wyczekiwanym triumfie w Lidze Mistrzów, ale również o wygraniu ligi i pucharu krajowego.