Papszun następcą Probierza?
Akcje 50-letniego szkoleniowca w oczach Cezarego Kuleszy mogą stać wyżej, niż wielu sądzi. Mateusz Borek poruszył ten temat podczas sobotniego programu Kanału Sportowego. — Bardzo cicho jest póki co o Marku Papszunie w reprezentacji. Ale też wczoraj pojawiły się takie sygnały, że niewykluczone, iż w najbliższej przyszłości coś się bardzo mocno skonkretyzuje – mówił dziennikarz. Teraz kolejną wypowiedź w tym kontekście dodał Mateusz Ligęza z Radio ZET.
— Cezary Kulesza po wyborach w PZPN wybiera się na EURO do Szwajcarii. Wybór selekcjonera może się przeciągnąć. Jest jednak szansa, że nazwisko poznamy na dniach. Niedoszacowany jest Papszun. Wszyscy nabierają wody w usta, a to była poprzednio opcja nr 2. Czyżby? – napisał.
Mówiło się także o Jerzym Brzęczku, który potencjalnie miałby prowadzić reprezentację razem z Łukaszem Piszczkiem i Kubą Błaszczykowskim w roli asystentów. Opcja ta stała się jednak znacznie mniej prawdopodobna, gdyż jak poinformował Mateusz Borek, Łukasz Piszczek nie bierze jej pod uwagę. A jego obecność w sztabie szkoleniowym była postrzegana jako bardzo ważna. Możliwe zatem, że rzeczywiście Cezary Kulesza zwróci się w stronę Marka Papszuna. Zawsze może też zdecydować się na opcję zagraniczną, ale jego dotychczasowe wypowiedzi sugerują, że wolałby współpracować z Polakiem. Pozostało czekać na ostateczną decyzję prezesa PZPN-u.