Legia Warszawa bez Jędrzejczyka
Wojskowi nie mają już szansy zakwalifikowania się do fazy pucharowej Ligi Konferencji. Można więc uznać, że czwartkowy mecz z Licoln jest spotkaniem „o nic”. Biorąc jednak pod uwagę niezwykle napiętą sytuację legionistów, którzy śrubują rekord kolejnych meczów bez zwycięstwa, potencjalna porażka z zespołem z Gibraltaru będzie tylko pogłębieniem kryzysu. Z pewnością Inaki Astiz liczy, że uda się przerwać fatalną serię i zakończyć rok upragnionym zwycięstwem.

W czwartkowym meczu hiszpański szkoleniowiec nie będzie mógł liczyć na Artura Jędrzejczyka. Serwis Legia.net informuje, że kapitan miał wspomóc drużynę w ostatnim spotkaniu, ale ostatecznie podjęto decyzję, że musi on się doleczyć do końca. Podczas środowej sesji treningowej nieobecny był także Juergen Elitim i Radovan Pankov. Dwójka ważnych dla Legii zawodników wraca do zdrowia i będzie do dyspozycji Marka Papszuna podczas zimowego zgrupowania.
Rundę jesienną Ekstraklasy warszawski zespół zakończył na przedostatnim miejscu tabeli, z identycznym dorobkiem punktowym jak ostatnia Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Jako że Legia nie będzie rywalizowała na wiosnę ani na arenie europejskiej ani w krajowym pucharze, drużyna będzie mogła skoncentrować się w pełni na lidze. Zmagania w rundzie wiosennej Wojskowi zaczną od meczu przed własną publicznością z Koroną Kielce. Następne na rozkładzie będzie wyjazdowe starcie z beniaminkiem, Arką Gdynia.
Czytaj również: Wiadomo jak długi kontrakt w Legii podpisze Papszun. Pozostały formalności










