Ronald Araujo z klauzulą odstępnego
W ostatnich tygodniach dużo mówiło się o tym, że Ronald Araujo może opuścić Barcelonę. Urugwajskim defensorem miał interesować się Juventus. Włoskie media przekonywały, że włoski gigant był gotowy złożyć ofertę Dumie Katalonii. Ostatecznie Stara Dama musiała obejść się smakiem. Wszystko przez to, że w porę zainterweniował Deco. Po rozmowie z dyrektorem sportowym Blaugrany Araujo postanowił odrzucić propozycję turyńczyków.
Co więcej, Portugalczyk urodzony w Brazylii przekonał 25-latka do przedłużenia umowy. Klub ogłosił, że Araujo podpisał kontrakt, który obowiązuje do czerwca 2031. Szczegóły umowy ujawnił Matteo Moretto z portalu Relevo.
Według informacji przekazanych przez dziennikarza w kontrakcie znalazła się klauzula odstępnego. Tym razem nie chodzi jednak o miliard euro. Kluby, które będą chciały kupić defensora podczas letniego okienka transferowego będą musiały zapłacić 65 milionów euro. Zimą 2026 kwota odstępnego będzie zaś wynosić 80 milionów euro.
Można zatem powiedzieć, że Barcelona podejmuje pewne ryzyko. Jeśli Araujo wróci do formy, Barcelona będzie dostawać oferty od klubów, dla których taki wydatek nie jest problemem. Na razie 25-latek musi jednak odzyskać rytm meczowy. Reprezentant Urugwaju wskoczył do pierwszego składu Barcelony dopiero wtedy, gdy kontuzji nabawił się Inigo Martinez. W sezonie 2024/25 obrońca Dumy Katalonii zaliczył pięć występów.