Morishita królem pierwszej połowy
Pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie gospodarze. W 13. minucie Willy Semedo nie wykorzystał doskonałego podania z prawego skrzydła i będąc w polu karnym zmarnował stuprocentową okazję. Warto dodać, że gdyby piłka leciała w światło bramki, to Gabriel Kobylak byłby bez szans. Legioniści po chwili objęli prowadzenie. Wszystko zaczęło się od wygranej przebitki przez Marca Guala. Następnie piłka trafiła do Ryoya Morishit, który pokonał Fabiano.
Tuż po upływie drugiego kwadransa byliśmy świadkami sporej kontrowersji. Paweł Wszołek został kopnięty w polu karnym przez Amina Khammasa. Jednak arbiter Radosław Gidżenow nie podyktował jedenastki. Decyzji Bułgara nie zmienił również VAR. To dość niezrozumiałe posunięcie, ponieważ na materiałach wideo ewidentnie widać kontakt. Cypryjczycy spróbowali jeszcze zaszkodzić Polakom przed zejściem do szatni, ale Kobylak w sytuacji sam na sam zatrzymał Semedo, więc do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Legia nokautuje Omonię
Po powrocie obu zespołów na boisko trener Valdas Dambrauskas zdjął z boiska Mariusza Stępińskiego. Omonia przeszła na grę dwoma napastnikami. Decyzja się opłaciła, ponieważ jego podopieczni przejęli kontrolę nad spotkaniem. Legioniści oddali piłkę rywalom i nie decydowali się na agresywne próby przechwytu. Ewidentnie liczyli na skuteczny kontratak. Jednak druga bramka zrodziła się z fantastycznej wrzutki Rafała Agustyniaka, którą na dalszym słupku zamknął Mateusz Szczepaniak. Dla wychowanka to debiutanckie trafienie w pierwszym zespole.
Wynik spotkania ustalił w 86. minucie Andronikos Kakoullis. Paweł Wszołek oddał strzał, natomiast reprezentant Cypru interweniował niefortunnie i zaskoczył swojego bramkarza. Legia od początku fazy ligowej Ligi Konferencji pokonała Real Betis, Baćke Topola oraz Dynamo Mińsk. Dodatkowo jako jedyny zespół nie straciła bramki. W tabeli zajmuje drugie miejsce. Liderem jest Chelsea. Kolejnym rywalem Wojskowych będzie szwajcarskie Lugano – 12.12, 18:45.
Omonia Nikozja – Legia Warszawa 0:3 (0:1)
Bramki: 17′ Morishita, 77′ Szczepaniak, 86′ Kakoullis (sam.)
Żółte kartki: Marić, Ewandro – Morishita, Kapustka
Omonia: Fabiano – Khammas, Pantagiotou, Coulibaly, Diounkou – Kousoulos, Marić, Masouras – Semedo, Stępiński, Simić.
Legia: Kobylak – Wszołek, Pankow, Kapuadi, Vinagre – Kapustka, Augustyniak, Luquinhas – Chodyna, Gual, Morishita.