Liga Mistrzów ponownie bez polskiego klubu
Debata poświęcona nowemu formatowi Ligi Mistrzów jest niejako zapowiedzią tego, co czeka nas jesienią. Rozgrywki nie będą już toczyć się na zasadzie fazy grupowej – zamiast niej pojawiła się faza ligowa z udziałem 36 zespołów, które rozegrają po osiem meczów.
Niestety, w tym roku w najlepszych klubowych europejskich rozgrywkach ponownie nie zobaczymy ani jednego polskiego klubu. Ostatnim polskim przedstawicielem w Lidze Mistrzów była Legia Warszawa w sezonie 2016/17. W tym roku tego sukcesu nie zdołała powtórzyć Jagiellonia Białystok, która w 3. rundzie eliminacji przegrała z Bodo/Glimt.
Olkowicz o polskich klubach w LM
W trakcie debaty do uczestnictwa polskich drużyn w rozgrywkach odniósł się Łukasz Olkowicz. Dziennikarz Przeglądu Sportowego zwrócił uwagę na fakt, że pierwsze występy naszych zespołów w Lidze Mistrzów nie kończyły się zbyt dobrze.
– Patrzę na te trzy nasze występy w Lidze Mistrzów i dochodzę do wniosku, że my nie potrafimy zarządzać sukcesem. Legia po roku nie istniała w połowie lat 90., piłkarze się rozjechali, pieniędzy nie było. Widzew Łódź to samo – przyznał.
Olkowicz dodał, że polskie kluby nie potrafią korzystać z tego, jak UEFA zmienia rozgrywki. – Legia Warszawa z 2016 roku nigdzie nie dojechała, a następnie właściciele się pokłócili. Zamiast patrzeć na UEFĘ powinniśmy spojrzeć w lustro. UEFA nam pomaga, a my z tego nie korzystamy – dodał.