Giroud skrytykowany
Francuzi w fazie grupowej Euro 2024 zdołali uzbierać pięć punktów. Les Bleus po wygranej przeciwko Austrii (1:0) oraz remisach z Holandią (0:0) i Polską (1:1) zajęli drugie miejsce i koniec końców wywalczyli sobie awans do kolejnego etapu turnieju. Mimo wszystko, na Francuzów spada dość spora krytyka dotycząca ich stylu gry i tego, że nie prezentują się na miarę własnych możliwości.
Francja głównie zawodzi pod bramką rywala. Les Bleus zdobyli jedynie dwie bramki podczas fazy grupowej, jedna to samobójcze trafienie Maximiliana Wobera (vs Austria), a druga to rzut karny Kyliana Mbappe w meczu z Polską. Z tego powodu selekcjoner zespołu, Didier Deschamps może mieć pretensje do niektórych swoich piłkarzy. “L’Equipe” przekonuje, że skrytykowany przez trenera został m.in. Olivier Giroud.
55-letni szkoleniowiec miał zarzucić doświadczonemu snajperowi brak zaangażowania w meczach kadry narodowej. Według informacji francuskich dziennikarzy menedżer miał także zdradzić swojemu otoczeniu, że nie wierzy, aby 37-latek był w stanie podnieść poziom drużyny swoimi występami.
Giroud na Euro 2024 otrzymał do Deschampsa niewiele szans na zaprezentowanie się. Na przestrzeni trzech meczów grupowych napastnik uzbierał zaledwie 45 minut. W tym czasie nie strzelił żadnego gola ani nie zanotował asysty. Do tej pory 37-latek zagrał dla reprezentacji narodowej 136 meczów i zdobył w nich 57 bramek.
Wychowanek Grenoble powoli schodzi już z piłkarskiej sceny. W trakcie swojej kariery grał dla wielu uznanych marek, takich jak Chelsea, Arsenal oraz Montpellier. Jego ostatnim pracodawcą był AC Milan. Po zakończeniu Euro 2024 Giroud dołączy do Los Angeles FC, gdzie spotka się z Mateuszem Boguszem.