Zimowe okienko transferowe to specjalny czas. Zazwyczaj kluby nie dokonują wtedy przełomowych ruchów na rynku, choć historia zna kilka przykładów spektakularnych wzmocnień. Wystarczy wspomnieć o Virgilu van Dijku, który przeszedł z Southampton do Liverpoolu właśnie zimą.
Zimowe miesiące to czas, w którym kluby mogą zrewidować swoją letnią aktywność na rynku transferowym i uzupełnić skład zawodnikami, którzy będą potrzebni w dalszej części sezonu. Najbliższe miesiące będą decydujące w kontekście walki o wyznaczone cele, więc każdy dyrektor sportowy chce jak najlepiej przygotować drużynę do zaciętej rywalizacji. Sprawdźmy, ile czasu mają jeszcze kluby, aby wzmocnić się przed piłkarską wiosną.
Najlepsze ligi nie mają zbyt wiele czasu
Tylko dwa dni na dokonywanie zimowych transferów mają kluby z najlepszych lig Europy. Okienko w Anglii, Francji, Niemczech, Francji i Włoszech kończy się 3 lutego. Ponadto, ten sam termin obowiązuje w innych mocnych piłkarsko krajach, takich jak Szkocja, Dania czy Belgia.
O jeden dzień dłużej okienko trwa w m.in. w Holandii i Portugalii. To ważne z perspektywy zawodników, którzy nie załapali się do najlepszych lig Europy, ale chcą jeszcze związać się z drużynami, które są tuż za rozgrywkami z TOP5. W zimowym okienku transferowym do Eredivisie trafił m.in. Jakub Moder.
Ekstraklasa ma jeszcze czas
Sporo czasu na dokonywanie wzmocnień ma jeszcze polska Ekstraklasa. Formalnie okienko transferowe w naszym kraju rozpoczęło się dość niedawno, ponieważ tylko 22 stycznia. Kluby znad Wisły mogą rejestrować nowych zawodników do 22 lutego. Oznacza to, że w przypadku niektórych zespołów możliwe będzie wzmocnienie składu nawet po rozegraniu czterech kolejek nowej rundy.
Taka sama data jak w przypadku Polski obowiązuje m.in. Czechów czy Irlandczyków. Nieco wcześniej za to, bo 21 lutego, okienko kończy się na Słowacji. Sporo czasu mają także Ukraińcy czy Litwini, ponieważ oni kończą transferowy okres odpowiednio 11 i 18 marca. Do 25 marca za to wzmocnień mogą dokonywać Szwedzi. W Stanach Zjednoczonych okienko jest otwarte aż do 24 kwietnia.
Kto nie może już dokonywać transferów?
W kilku krajach okienko transferowe dobiegło już końca. W Europie nie ma zbyt wiele takich państw, należy wspomnieć przede wszystkim o Grecji czy Albanii. Również na Cyprze czas na wzmocnienia się skończył. Formalnie transferów nie mogą dokonywać również kluby z bogatych lig – mowa tu szczególnie o drużynach z Arabii Saudyjskiej czy Kataru.
