Liverpool pewnie zmierza po 20. tytuł mistrza Anglii. Po 32 kolejkach Premier League piłkarze Arne Slota mają aż 13 punktów przewagi nad Arsenalem. A to nie koniec dobrych wiadomość dla fanów The Reds. Kilka dni temu nową umowę przedłużył, będący w wyśmienitej formie, Mohamed Salah. 27 goli i 18 asysty na tym etapie sezonu to kosmiczny wynik. Nic więc dziwnego, że klub przedłużył kontrakt z 32-latkiem do 30 czerwca 2027 roku.
Teraz czas na van Dijka
Latem 2018 roku Southampton sprzedało Liverpoolowi Virgila van Diuka za ok. 85 milionów euro, ale nikt na Anfield nie żałuje wydanych pieniędzy. Holender stał się ikoną The Reds. Wygrał Ligę Mistrzów, a lada chwila zgarnie drugie mistrzostwo Anglii. Stał się jednym z najlepszych obrońców minionej dekady. 33-latek nadal jest ważną postacią, o czym świadczą 44 mecze rozegrane. Jego kontrakt wygasał latem, ale został przedłużony do 30 czerwca 2027 roku.
– Jestem bardzo szczęśliwy i bardzo dumny. Czuję mnóstwo emocji, które właśnie przelatują mi przez głowę, gdy o tym mówię. To uczucie dumy i radości. To po prostu niesamowite. Jestem szczęśliwy, że ta podróż potrwa kolejne dwa lata – powiedział van Dijk w wywiadzie dla Liverpoolfc.com.
Wcześniej van Dijk reprezentował m.in. Southampton, Celtic Glsagow czy FC Groningen. Na koncie ma też 80 spotkań w reprezentacji Holandii, z którą jednak sięgnął po żaden znaczący sukces. Najbliżej był na Euro 2024, gdy Holandia odpadła w półfinale z Anglikami.