HomePiłka nożnaOficjalnie: Kądzior odchodzi z Piasta. Trafił do ligowego rywala

Oficjalnie: Kądzior odchodzi z Piasta. Trafił do ligowego rywala

Źródło: Stal Mielec

Aktualizacja:

Stal Mielec ogłosiła, że Damian Kądzior został wypożyczony do końca obecnego sezonu. Piast Gliwice nie przekazał natomiast, czy w umowie znalazł się zapis informujący o klauzuli wykupu po zakończeniu rozgrywek.

Damian Kądzior

Irek Dorozanski/NEWSPIX.PL

Kądzior w Stali Mielec

Pierwsze informacje o potencjalnym odejściu Kądziora z Piasta pojawiły się przed kilkoma dniami. W piątek doczekały się one potwierdzenia – Piast poinformował, że 32-latek spędzi w Stali Mielec pozostałą część obecnego sezonu.

Po nieudanym pobycie w Hiszpanii i zaledwie ośmiu rozegranych meczach w Eibarze, Kądzior wrócił do Polski latem 2021 roku. Przez cały ten czas w barwach Piasta Gliwice rozegrał 107 meczów, w których strzelił 14 goli i zanotował 19 asyst.

Zanim 32-latek związał się z Piastem, bardzo mocno o jego sprowadzenie zabiegał również Lech Poznań. W pewnym momencie wydawało się, że “Kolejorz” przekona Kądziora, ale ostatecznie to klub z Gliwic wygrał rywalizację o jego podpis.

Kolejny ruch transferowy Piasta

Wcześniej podczas zimowego okienka Piast Gliwice najpewniej przygotował się na odejście Kądziora. Klub sprowadził bowiem Erika Jirkę z Viktorii Pilzno i wypożyczył Thierry’ego Gale’a z Rapidu Wiedeń. Do klubu trafił także Akim Zedadka z Lille.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Ależ gol Oskara Repki! Raków wygrywa z debiutantem [WIDEO]
Rotacje Iordanescu nie wypaliły. Legia mogła i powinna ukąsić Samsunspor
Frederiksen jest zachwycony po meczu z Rapidem Wiedeń
Ekstraklasa. Gdzie oglądać piątkowe mecze Lechia – Wisła i Pogoń – Piast? [TRANSMISJA]
Dramat gwiazdy Rakowa. Musiał zejść po 22 minutach
Crystal Palace wygrał w Lublinie. Kibice śpiewali o… dronach! [WIDEO]
Iordanescu tłumaczy skład, jaki wystawił na Samsunspor. Priorytet jest jeden
Remis w derbach Krakowa. Gol w ostatnich sekundach! [WIDEO]
Kompletny absurd w meczu Romy. Coś takiego się nie zdarza
Plan minimum wykonany. Jagiellonia skromnie pokonała rywala [WIDEO]