Bayern nie sięgnie tak głęboko do kieszeni
Od pewnego czasu mówi się o tym, że angażem Ronalda Araujo zainteresowany jest Bayern Monachium. Drużynę ze stolicy Bawarii podczas letniego okienka ma czekać kadrowa rewolucja i już teraz właściciele rozglądają się za potencjalnymi transferami. Z całą pewnością Urugwajczyk byłby solidnym wzmocnieniem linii defensywy, niemniej – według najnowszych informacji – pomysł zatrudnienia piłkarza może spalić na panewce.
Choć sam Ronald Araujo chętnie przeszedłby do Bundesligi, to – powołując się na powyższe źródło – kością niezgody ma być oczekiwana kwota transferu. Zarząd FC Barcelony oczekuje za obrońcę opłaty w granicach 80–90 milionów euro, a takiej sumy na stole nie planują położyć “Die Roten”. Mimo to, 25–letni zawodnik nadal pozostaje na liście życzeń Bayernu Monachium, który liczy na to, że uda im się wynegocjować za niego niższą kwotę. Pewność ich przekonania wynika z faktu, iż “Duma Katalonii” przeżywa poważny finansowy kryzys i potrzebuje zastrzyku pieniędzy z transferów, aby spełnić wymogi finansowego fair–play.