Śląsk nadal bez porozumienia
Pod koniec sierpnia, gdy Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego we Wrocławiu, publikowało oświadczenie informujące o jednogłośnie zarekomendowanej ofercie Mariusza Iwańskiego, zdawało się, że temat prywatyzacji Śląska Wrocław jest na ostatniej prostej. Od tego momentu minęło jednak trochę czasu, a rozmowy nie posuwały się w żadnym stopniu do przodu.
— Problem w tym, że sprawa jest zawieszona, bo tak jak mówił Marcin Torz, w ratuszu i jego okolicach jest grupa ludzi, która chce ten temat wywalić. „Iwański spotkał się z Młyńczakiem zatem nie mogło się wydarzyć nic pozytywnego. Sprawa stoi” – pisał w środę na platformie „X” Piotr Potępa. Teraz nowe informacje w tej sprawie przedstawił także Piotr Janas z Gazety Wrocławskiej.
Według jego doniesień obie strony wyznaczyły sobie nowy termin graniczny, którym ma być 19 listopada. Do tego czasu porozumienie ma zostać osiągnięte, a kontrakt podpisany. Chodzi o umowę na mocy której Mariusz Iwański stałby się właścicielem 51% akcji Śląska Wrocław. Kość niezgody dotyczy warunków na jakich biznesmen miałby przejąć i współfinansować klub.
Aktualnie Wojskowi rywalizują w pierwszej lidze o awans do Ekstraklasy. Zajmują piąte miejsce tabeli ze stratą czterech punktów do drugiego miejsca, które zajmuje Pogoń Grodzisk Mazowiecki. To właśnie z beniaminkiem prowadzonym przez Piotra Stokowca wrocławianie zmierzą się w następnej kolejce.










