Legia znalazła nowego napastnika
Legia Warszawa zmaga się obecnie z problemem na pozycji “dziewiątki”. Marc Gual nie prezentuje odpowiedniego poziomu – podobnie jak 35-letni Tomas Pekhart. Priorytetem “Wojskowych” na zimowe okno transferowe było sprowadzenie nowego snajpera. Wszystko wskazuje na to, że wybrańcem jest Ole Saeter z Rosenborga. Piotr Koźmiński twierdzi, że transakcja jest już na końcowym etapie i wszystko może zostać sfinalizowane już w środę.
Ole Saeter podczas swojej kariery zgromadził 55 występów na poziomie norweskiej ekstraklasy – strzelił w nich 32 gole. Wyceniany na 1,2 miliona euro napastnik jest kojarzony w Norwegii nie tylko ze względu na jego poczynania sportowe, ale także odważne wypowiedzi. Głośno było bowiem o jego słowach z 2024 roku, gdy publicznie przyznał, że z powodów politycznych odrzucił lukratywną ofertę z izraelskiego klubu Maccabi Haifa.
— Nie będę reprezentował kraju, który wprowadza zło, zabijając niewinnych ludzi. Żadne pieniądze nie kupią moich wartości. Wybieram człowieczeństwo ponad krwawe pieniądze. Nawet gdyby zaoferowano mi miliardy – nie przeniósłbym się tam. Jestem pewny swoich wartości i cieszę się, że mogę bronić tego, co uważam za słuszne. Nie chcę takich pieniędzy na moim koncie. Tam [w Gazie] są ludzie, którzy nie mogą bezpiecznie przebywać we własnych domach. To szaleństwo. Nie ma mowy, bym reprezentował kraj, który robi coś takiego – mówił 28-latek w wywiadzie z norweską telewizją “TV2”.
Aktualizacja: Norweskie media informują, że Ole Saeter zrezygnował z transferu do Legii Warszawa.