Jonathan David został wychwycony przez skautów belgijskiego Gentu, skąd w 2020 roku trafił do Lille jako król strzelców ligi belgijskiej. We Francji zdobył mistrzostwo kraju i mnóstwo bramek. W 178 spotkaniach Ligue 1, strzelił 87 goli i zanotował 16 asyst. Trafiał też w Lidze Mistrzów (10 bramek w 18 meczach) i w reprezentacji Kanady (35 trafień w 66 spotkaniach).
David urodził się w Stanach Zjednoczonych, ale jego rodzice pochodzą z Haiti. W wieku sześć lat wyemigrował z nimi do Kanady. Dziś ma 25 lat i choć jest wyceniany na 45 mln euro, to Juventus nie musiał za niego płacić Lille, bo do Turynu zawitał jako wolny gracz. W środę udzielił pierwszego wywiadu dla klubowej telewizji.
David o celach w Juventusie
– Moim zadaniem jest zdobywanie bramek i myślę, że uda mi się powtórzyć wynik 25 goli z Lille. To będzie wielkie wyzwanie, bo Serie A jest bardziej taktyczna i defensywna. Jestem jednak ambitny, tak jak ambitny jest Juventus. Czy mogę kiedyś dostać Złotą Piłkę? Raczej nie wybiegam tak daleko myślami, ale chcę stać się jednym z najlepszych napastników na świecie. W historii Juventusu nie brakowało legendarnych napastników, jak Alessandro Del Piero, David Trezeguet, Cristiano Ronaldo, Gonzalo Higuain czy Paulo Dybala – powiedział David.
– Mówią na mnie “iceman”, bo jestem bardzo opanowany i zachowuję chłodną głowę, a to mi pomaga w byciu napastnikiem. Kiedy byłem mały, miałem różnych idoli, ale największymi byli Didier Drogba oraz Samuel Eto’o – dodał Kanadyjczyk, który będzie pierwszą strzelbą Juventusu. Stara Dama planuje także pozyskać Randala Kolo Muaniego z PSG, który w minionym sezonie był wypożyczony do Juve.
Wciąż niepewna jest przyszłość Dusana Vlahovicia, ponieważ Serb pobiera ogromną pensję, a rozczarowuje. Nie wiadomo też, co z Arkadiuszem Milikiem, który od ponad roku nie zagrał w oficjalnym meczu.