HomePiłka nożnaByły mistrz Polski z Lechem Poznań znalazł nowy klub! To beniaminek węgierskiej ekstraklasy

Były mistrz Polski z Lechem Poznań znalazł nowy klub! To beniaminek węgierskiej ekstraklasy

Źródło: 90minut.pl

Aktualizacja:

Nika Kwekweskiri po nieco ponad dwóch miesiącach znalazł nowego pracodawcę. Mistrz Polski z Lechem Poznań z sezonu 2021/2022 zasilił szeregi węgierskiego Nyíregyháza Spartacus FC.

Kvekve

Associated Press / Alamy

Nika Kwekweskiri znalazł nowy klub

32-latek przez dłuższy czas stanowił o sile “Kolejorza”, w którym był wyróżniającym się graczem na poziomie PKO BP Ekstraklasy. Z drużyną z Poznania sięgnął po mistrzostwo Polski oraz zaliczył udaną kampanię w Lidze Konferencji, która dla Lecha zakończyła się w ćwierćfinale.

Łącznie Kwekweskiri w barwach drużyny z Wielkopolski rozegrał 123 spotkania, w których zdobył sześć bramek i zanotował siedem ostatnich podań. Jednak z każdym kolejnym sezonem jego pozycja w klubie zaczynała słabnąć, dlatego na początku lipca przestał być graczem Lecha. 61-krotny reprezentant swojego kraju dopiero teraz znalazł nowego pracodawcę, którym będzie węgierskie Nyíregyháza Spartacus FC.

Gruzin z drużyną beniaminka tamtejszej ekstraklasy parafował roczną umowę, w której znalazła się opcja przedłużenia o kolejny sezon. Po występach w Gruzji, Azerbejdżanie, Kazachstanie oraz Polsce Węgry będą jego kolejnym przystankiem w zbliżającej się do końca karierze.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Nie tylko Modrić! Milan wzmacnia się reprezentantem Włoch!
Kulesza ogłasza przełomowy projekt dla reprezentacji Polski
Piotr Włodarczyk: Djibril Cisse potrafił wejść pod prysznic w garniturze [ANKIETA KS]
Diogo Jota nie żyje. Oto nagranie z miejsca wypadku [WIDEO]
Lech Poznań ma problem. Piłkarz wciąż leczy uraz
Fatalne informacje. Młody piłkarz Legii w ciężkim stanie po wypadku, jego siostra nie żyje
GKS Katowice poluje na polskiego napastnika! Grał w Ekstraklasie!
Ronaldo i Santos przybici śmiercią Joty. “To nie ma sensu”
Paweł Wojtala odważnie o wyborach w PZPN: Nie żałuję
Klub z miasta, którego nie ma. Gdzie trafił Marcin Bułka?