HomePiłka nożnaNiezapomniana noc Lewandowskiego. Mija 11 lat od czterech goli przeciwko Realowi w Lidze Mistrzów. Przeżyjmy to jeszcze raz [WIDEO]

Niezapomniana noc Lewandowskiego. Mija 11 lat od czterech goli przeciwko Realowi w Lidze Mistrzów. Przeżyjmy to jeszcze raz [WIDEO]

Aktualizacja:

– Usiadłem w szatni i śmiałem się sam do siebie. Czy to wydarzyło się naprawdę? – tak Robert Lewandowski wspominał 24 kwietnia 2013 roku, gdy w półfinale Ligi Mistrzów strzelił cztery gole Realowi Madryt. Właśnie mija 11 lat od tej niezapomnianej nocy polskiego futbolu.

Lewandowski vs. Real

Lewandowski. FOT. CITYPRESS24 / PRESSFOCUS

Benedykta XVI na stanowisku papieża zastępuje Franciszek, w kinach grają ”Wilka z Wall Street”, prezydentem Polski jest Bronisław Komorowski, a Justyna Kowalczyk świętuje czwarty w karierze Puchar Świata – tak wyglądał świat, gdy Robert Lewandowski oficjalnie dołączył do elity i został piłkarzem klasy światowej.

Był 24 kwietnia, gdy niesamowita Borussia Dortmund Juergena Kloppa, z trójką Polaków w składzie, mierzyła się z Realem Madryt w półfinale Ligi Mistrzów. Chociaż Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski rozegrali wtedy świetne spotkanie, to nie mieli szans wyjść z cienia napastnika.

Tego wieczora Robert Lewandowski wzorowo poradził sobie z wyjątkowo nieprzyjemnymi obrońcami: Pepe, Sergio Ramosem oraz Raphaelem Varanem i przyćmił Cristiano Ronaldo, autora honorowej bramki. Lewandowski tej nocy zdobył ich aż cztery. Powtórzmy: cztery. Nikt nie strzelił tylu goli Realowi i nikt strzelił tylu goli w półfinale LM. A przecież były to czasy, gdy już sam udział Polaka w fazie pucharowej był czymś wyjątkowym. Przeżyjmy to jeszcze raz.

Cztery gole Lewandowskiego przeciwko Realowi:

– Oddaje Lewemu tytuł ” bello di notte” – napisał na Twitterze Zbigniew Boniek, którego Włosi określali pięknością nocy, bo najlepsze mecze rozgrywał w świetle reflektorów, gdy patrzył na nieco cały świat.


A francuskie „L’Equipe” przyznało mu notę ”10”, choć perfekcyjną ocenę wystawiło w swej ponad 70-letniej historii ledwie kilka razy. Gratulacje i słowa podziwu płynęły zewsząd, ale Lewandowski o tym nie myślał. Wciąż analizował mecz. – Szkoda, że nie zdobyłem piątej bramki – powiedział tuż po meczu. I wtedy doskonale zrozumiemy, dlaczego Paweł Wilkowicz zatytułował biografię Lewandowskiego – ”Nienasycony”.

Zajrzymy do jej środka. – Zszedłem z boiska, usiadłem w szatni i zacząłem się śmiać sam do siebie. Kurczę, czy to się wydarzyło naprawdę? Strzeliłem cztery gole Realowi w półfinale Ligi Mistrzów? Przez kilka dni to do mnie nie docierało – wspomina Robert w książce Wilkowicza.

Ostatecznie Borussia dotarła do finału, gdzie przegrała z Bayernem (0:1), przyszłym klubem Polaka. I choć już minęło 11 lat, to Lewandowski do dziś pewnie najlepiej wspomina tamten wieczór.

Jasne, byliśmy świadkami jeszcze magicznych pięciu bramek w ciągu dziewięciu minut przeciwko Wolfsburgowi, ale Bundesliga to nie Liga Mistrzów, a Wolfsburg to nie Real Madryt. Pięknych nocy Lewandowski miał więcej, jak choćby ta sierpniowa z 2020 r., gdy z Bayernem pokonał PSG i Polak ucałował upragniony Puchar Europy. Ale takiego koncertu, jak 24 kwietnia 2013 roku już nie oglądaliśmy.

Real – to nowy koszmar Lewandowskiego?

Dziś Lewandowski jest gwiazdą Barcy, ale Real przestał mu się dobrze kojarzyć. Nie dość, że na 99 procent Królewscy odbiorą Barcelonie tytuł mistrzowski, to w dodatku kilka dni temu przegrali z Realem 2:3.

Łącznie przeciwko Realowi, Lewandowski zagrał 15 razy i strzelił osiem goli. Pięć z nich zanotował jako gracz BVB, a raz ukłuł Real, nosząc koszulkę Bayernu. Jako snajper Barcelony mierzył się z Królewskimi siedem razy, ale zanotował tylko dwa gole. Oba w Superpucharze. Podczas ligowego El Clasico nie trafił ani razu, a trzy razy jego zespół przegrywał.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Oficjalnie: Reprezentant Polski trafił do Serie A!
Darwin Nunez odejdzie z Liverpoolu. Rozmawia z włoskim gigantem
Bruk-Bet dobrze zaczął, ale Kamil Grosicki uratował Pogoń Szczecin [WIDEO]
Laporta zabrał głos ws. rejestracji nowych zawodników. Padło nazwisko ter Stegena
Piłkarz Legii skreślony przez Edwarda Iordanescu! To już pewne
Efthymis Koulouris poza składem Pogoni Szczecin. Jasna deklaracja Haditaghiego!
Królewski zwrócił się do GKS-u Tychy. Chodzi o przyjęcie gości z Krakowa. “Chętnie pomożemy”
Kibice Legii z mocnym komunikatem. Chodzi o kibiców gości! “Skandal”
Będzie kolejny debiut w Lechu Poznań. Frederiksen potwierdził
A jednak! Bartosz Salamon może opuścić Lecha, są konkrety