Wszystko przez klauzule
Premia portugalskiego szkoleniowca za wywalczenie awansu na EURO z Polską miała pierwotnie wynieść ponad 3 miliony złotych. Z powodu fatalnych wyników osiąganych z naszą reprezentacją (z 5 meczów o punkty przegrał aż 3) Cezary Kulesza podjął jednak decyzją o rozstaniu z nim. Wtedy Santos zagwarantował sobie sowitą odprawę oraz 25 procent pierwotnego bonusu za awans. Okazuje się zatem, że Portugalczyk otrzyma ok. 775 tysięcy złotych, mimo iż od ponad pół roku nie kiwnął palcem w kwestiach dotyczących reprezentacji Polski.
Całe szczęście na taką ewentualność gotowy będzie Polski Związek Piłki Nożnej, który za awans reprezentacji Polski otrzyma blisko 40 milionów złotych. Z pewnością wystarczy to więc zarówno na premie dla piłkarzy, Michała Probierza, jak i Fernando Santosa. Jest to również nauczka na przyszłość dla Cezarego Kuleszy i wszystkich następnych prezesów PZPN-u, by być bardziej uważnym i wyważonym podczas podpisywania umów z selekcjonerami.