Miszta pojawił się na zgrupowaniu
Selekcjoner polskiej kadry powołał na listopadowe zgrupowanie czterech bramkarzy – Łukasza Skorupskiego, Marcina Bułkę, Bartłomieja Drągowskiego i Bartosza Mrozka. Dość niespodziewanie w bazie biało-czerwonych w Porto pojawił się piąty golkiper.
Cezary Miszta przyjechał na zgrupowanie Polaków, ale nie w roli powołanego kolejnego bramkarza. Jak informuje TVP Sport, spotkał się on z trenerem Andrzejem Dawidziukiem, którego dobrze zna z występów w młodzieżowych reprezentacjach naszego kraju.
Miszta wskoczył do bramki Rio Ave
23-latek dość niespodziewanie trafił do Portugalii pod koniec stycznia tego roku, początkowo w formie półrocznego wypożyczenia. Debiut w Rio Ave zanotował w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu portugalskiej ligi, rozgrywając 90 minut w starciu z Benfiką Lizbona (1:1).
Latem Legia przystała na propozycję transferu definitywnego za kwotę miliona euro. Początkowo Miszta był w Rio Ave jedynie zmiennikiem, ale w czterech ostatnich meczach to on bronił dostępu do bramki. Zwłaszcza w starciu z Boavistą Porto (2:0) zaprezentował się z bardzo dobrej strony – został uznany najlepszym piłkarzem tego spotkania.