HomePiłka nożnaNiespodzianka w La Lidze! Real Sociedad prowadzi z Barceloną [WIDEO]

Niespodzianka w La Lidze! Real Sociedad prowadzi z Barceloną [WIDEO]

Źródło: Canal Plus Sport

Aktualizacja:

Real Sociedad nieoczekiwanie prowadzi z Barceloną. Lider La Ligi przegrywa z baskijskim zespołem po bramce Sheraldo Beckera.

Real Sociedad Barca Becker bramka

Canal Plus Sport

Pech Roberta Lewandowskiego

FC Barcelona, która wygrała ostatnie cztery mecze ligowe z rzędu, szykowała się do zgarnięcia trzech punktów również w starciu z Realem Sociedad. Okazało się jednak, że nie będzie to tak łatwe zadanie.

Katalończycy mogli wyjść na prowadzenie już w 13. minucie spotkania, lecz gol Roberta Lewandowskiego nie został uznany z powodu spalonego. O ofsajdzie zadecydowały dosłownie centymetry. Można stwierdzić, że polski napastnik “spalił” o czubek swojego buta.

Barcelona przegrywa z Realem Sociedad

Baskowie wykorzystali swoją sytuację i pech Barcy, gdy w 33. minucie nieoczekiwanie jako pierwsi strzelili gola w niedzielnym meczu. Inakiego Penę pokonał Sheraldo Becker. Dla napastnika z Surinamu to dopiero pierwszy gol w tym sezonie ligi hiszpańskiej.

Blaugrana do czasu meczu z Realem przegrała tylko jedno spotkanie ligowe. Drużyna Hansiego Flicka sensacyjnie uległa Osasunie 2:4 pod koniec września. W niedzielę drużyna z Kraju Basków zdołała pokonać Dumę Katalonii i zostać drugą ekipę w La Lidze, która tego dokonała.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Polski klub na sprzedaż. Prezydent miasta podał termin
Wyliczono szanse Legii na mistrzostwo. Nie jest dobrze
Trener Wisły Płock zaskakuje. „Myślę o reprezentacji”
Mbappe żarliwie do sędziego. Wiadomo, co mówił [WIDEO]
VAR oceni rzuty rożne i żółte kartki? Zmiana możliwa już na MŚ 2026
Haaland walczy o swoje nazwisko. Na przeszkodzie stoi mu… Polak
Lechia przed dwoma meczami z Górnikiem. Carver: Chcę wygrać oba
Lewandowski z Atletico od początku? Hiszpańskie media wiedzą
Donald Trump weźmie udział w losowaniu MŚ 2026. Biały Dom potwierdza
Legia bez wygranej w ośmiu meczach. Astiz: Jestem zadowolony