Cracovia podchodziła do tego starcia jako drużyna, która do tej pory poniosła tylko jedną porażkę. Radomiak z kolei przystępował do meczu z ekipą Pasów tylko z jednym zwycięstwem na koncie. Na papierze wynik tego spotkania mógł być przesądzony. Papier a boisko to jednak dwa różnej zjawiska.
Leonardo Rocha zaczął strzelanie dla Radomiaka
Od pierwszego gwizdka sędziego lepsze wrażenie sprawiali zawodnicy z Radomia. Już w 5. minucie prowadzenie Radomiakowi dał Leonardo Rocha. Superstrzelec zespołu wykorzystał podanie Paulo Henrique.
Gol na otarcie łez Cracovii
Podopieczni Bruno Baltazara zdołali utrzymać korzystny rezultat do przerwy. Na drugą połowę wyszli z jasnym nastawieniem – podwyższyć prowadzenie. Po nieco ponad kwadransie im się to udało. Podawał Rafał Wolski, a akcję zakończył Zie Ouattara. Iworyjczyk mocnym strzałem pokonał Henricha Ravasa.
Podrażniona Cracovia szybko odpowiedziała bramką Davida Olafssona. Krakowianie nie byli jednak w stanie powalczyć o kolejne gole. Zespół Dawida Kroczka wyjechał z Radomia na tarczy.
Dla Radomiaka to ważne zwycięstwo, ponieważ pozwala ono opuścić ekipie Bruno Baltazara strefę spadkową. Cracovia natomiast może pluć sobie w brodę, ponieważ wygrana sprawiłaby, że Pasy miałyby tyle samo punktów co liderujący Lech Poznań.
Radomiak Radom – Cracovia 2:1
Gole: Rocha 5′, Zie Ouattara 59′ – Olafsson 63′
Żółte kartki: Zie Ouattara, Donis – Olafsson, Jugas
Wyjściowy skład Radomiaka: Kikolski – Grzesik, Cichocki, Rossi, Henrique – Donis, Kaput – Zie Ouattara, Wolski, Peglow – Rocha.
Wyjściowy skład Cracovii: Ravas – Jugas, Glik, Ghita – Kakabadze, Rózga, Sokołowski, Hasić, Biedrzycki – van Buren, Kallman.