HomePiłka nożnaStrzela co pół godziny, a nie gra! Dlaczego Fuellkrug siedzi na ławce?

Strzela co pół godziny, a nie gra! Dlaczego Fuellkrug siedzi na ławce?

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Przez lata czekali Niemcy na rasową dziewiątkę, która będzie potrafiła finalizować akcje tkane przez geniuszy i wirtuozów grających w drugiej linii. I w końcu się doczekali. Jak to więc możliwe, że Niclas Fuellkrug, który na wielkich turniejach trafia średnio co 32 minuty, nie ma miejsca w składzie?

Niclas Fullkrug

Niclas Fullkrug. Alamy

NIESPODZIEWANY DOBROBYT

Klasowych napastników w historii niemieckiej reprezentacji nie brakowało. Przed laty skutecznością błyszczeli choćby Karl-Heinz Rummenigge czy Juergen Klinsmann, już w tym stuleciu przerażenie wśród obrońców wzbudzał mający polskie korzenie duet złożony z Miroslava Klose i Lukasa Podolskiego. W ostatniej dekadzie trudno było już jednak mówić o dobrobycie na tej pozycji. Na EURO 2012 najskuteczniejszym Niemcem był Mario Gomez (3 gole), dwa lata później w Brazylii ciężar zdobywania bramek przejął z kolei Thomas Mueller, który pięć razy pokonywał bramkarzy, z czego jednak trzy razy w inauguracyjnym meczu z Portugalią. Mistrzostwa Europy we Francji tylko pogłębiły pesymizm związany z nędzną obsadą ataku (2 gole Mario Gomeza), a napastnika brakowało też na MŚ w Rosji (po bramce Marco Reusa i Toniego Kroosa) oraz na ME kilka lat później (2 gole Kaia Havertza).

Coś drgnęło jednak już kilkanaście miesięcy później, gdy na mundial w Katarze Hansi Flick zabrał ze sobą Niclasa Fuellkruga, który odwdzięczył się dwoma trafieniami. Na poważnie w skutecznych niemieckich napastników obrodziło jednak dopiero w tym sezonie. Wspomniany Fuellkrug zgromadził 12 goli i 8 asyst w barwach Borussii Dortmund, Denis Undav 18 bramek i 10 asyst dla Stuttgartu, a Maximilian Beier 16 goli i 3 asysty w Hoffenheim. Całą tę trójkę Julian Nagelsmann powołał do reprezentacji, a przecież turniej przed telewizorem ogląda jeszcze Marvin Ducksch (12 trafień i 10 ostatnich podań dla Werderu). I tak jak Undav oraz Beier od początku byli szykowani do roli dżokerów, tak warto zatrzymać się nieco dłużej przy Fuellkrugu. I stojącym przed nim w kolejce do grania Kaiu Havertzie.

Z BUTA DO KADRY

Fuellkrug przez lata nie mógł się strzelecko rozpędzić. Wprawdzie jako 25-latek rozegrał świetny sezon w barwach Hannoveru na poziomie Bundesligi (14 goli), ale już za moment jego kariera mocno wyhamowała i żeby znów o sobie przypomnieć musiał spaść z Werderem Brema do drugiej ligi. Dopiero tam, już u progu trzydziestych urodzin, stworzył znakomity duet strzelecki ze wspomnianym Duckschem, wprowadzając klub z północy znów do elity. I choć wydawało się, że po powrocie na najwyższy poziom jego skuteczność zmizernieje, stało się zupełnie inaczej. Już w pierwszym roku po awansie został królem strzelców rozgrywek i choć wystarczyło do tego wyjątkowo niewiele trafień, bo raptem 16, to w żaden sposób nie umniejsza to skali osiągnięcia. Tak znakomite miesiące zaowocowały zresztą powołaniem do kadry, w której 31-latek może się pochwalić absurdalnie wręcz dobrym bilansem.

>> Euro 2024 – składy, terminarz, stadiony – Informator Kibica

W kadrze zadebiutował w listopadzie 2022 roku z Omanem i strzelił gola. Chwilę później pojechał na mundial do Kataru i choć nie trafił z Japonią, to pokonał za to po razie bramkarzy Hiszpanii oraz Kostaryki. Po MŚ najpierw władował dwie bramki Peru, potem po jednej Belgii i Ukrainie. Chwila przerwy i znów strzelanie – przeciwko USA, Meksykowi i Turcji. Potem jeszcze przed EURO 2024 z Holandią, a już na samym turnieju – cudowny strzał ze Szkocją i śrubowanie bilansu. Na tę chwilę to aż 12 goli w 17 występach, przy czym tylko raz zagrał od pierwszej do ostatniej minuty. Na 1530 możliwych minut na boisku spędził zaledwie 702, czyli niespełna połowę. Wydawać by się więc mogło, że skoro w końcu Niemcy doczekali się „dziewiątki” z prawdziwego zdarzenia, to od niej selekcjonerzy będą rozpoczynali układanie jedenastki. Tak jednak nie dzieje się w zespole Juliana Nagelsmanna.

KOMBINACJA NAD PROSTOTĄ

Koncepcja aktualnego trenera niemieckiej drużyny narodowej jest bowiem nieco inna. Od tercetu ofensywnych pomocników, który składa się z Jamala Musiali, Floriana Wirtza oraz Ilkaya Guendogana, wymaga ciągłej wymiany pozycjami, elastyczności i sporej ruchliwości. W tworzenie tego twórczego chaosu chce też wciągać napastnika. Wprawdzie po transferze do BVB Fuellkrug niesamowicie się rozwinął – nie trzymał się już wyłącznie pola karnego, chętniej rozgrywał piłkę, stał się ruchliwy i sprawny technicznie. Ale to jednak nie ta półka co wychowanek Bayeru Leverkusen, który przede wszystkim lubi grać na mniejszej przestrzeni i próbować piłki kombinacyjnej. W ostatnich miesiącach ten pomysł się jednak sprawdza – piłkarz Arsenału strzelił Turcji, Francji i Grecji, a już w trakcie turnieju Szkocji (dorzucił zresztą do tego asystę).

Fuellkrug pełni jednak bardzo pożyteczną rolę zmiennika. Dopóki gospodarze turnieju będą chcieli grać szybką piłkę i będzie ona przynosiła zamierzone efekty, dopóty nie będzie potrzeby dokonywania zmian personalnych. Widać to zresztą po zachowaniu grających choćby ofensywnie bocznych obrońców, którzy z Havertzem na boisku rzadziej szukają dośrodkowań, a częściej piłek wycofanych na skraj szesnastki. Znacznie chętniej posyłają górne piłki z napastnikiem BVB na placu – ten bowiem znakomicie czuje się w przepychankach z rywalami, w tłoku, robiąc sobie miejsce w świetle bramki.

Fuellkrug najprawdopodobniej pozostanie więc na razie zmiennikiem, co zresztą wychodzi mu znakomicie. Pokazuje to i jego dorobek bramkowy w kadrze, i mecz inauguracyjny ze Szkotami, gdy mogliśmy podziwiać 31-latka w pigułce. W przeciwieństwie do Havertza nie ma on potrzeby trzymania zbyt długo piłki przy nodze, nie szuka prób przełożenia rywala czy dryblingu. Jeśli tylko dostrzega przed sobą choćby trochę miejsca do oddania strzału, błyskawicznie na to się decyduje. I ta bezkompromisowość pewnie jeszcze nie raz przyda się drużynie Nagelsmanna.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Moder zagrał i… podzielił kibiców Brighton. Rozbieżne noty
Skorupski bohaterem. Włoska prasa chwali Polaka
Piotr Zieliński potrafił błyszczeć na tle Manchesteru City. Dobry występ Polaka
Girona może sobie pluć w brodę po meczu z PSG! Co zrobił ich bramkarz?! [WIDEO]
Sytuacje były, zabrakło jedynie bramek. Hit w Manchesterze rozczarował
Borussia Dortmund ma nowego bohatera. Anglik pogromił Club Brugge
Szykuje się wielki powrót na ławkę trenerską w Serie A? To byłby hit!
Skorupski najlepszy w Europie! Wybitne osiągnięcie Polaka
Angel Rodado apeluje do kibiców Wisły: Musimy być razem
Skorupski bohaterem Bolonii! Urbański z debiutem w Lidze Mistrzów!